Obserwuj w Google News

Afera w „Sanatorium miłości”. Gosia grozi Andrzejowi: „Zemsta musi być słodka”

3 min. czytania
24.03.2024 23:14

Gorąco w „Sanatorium miłości”. Tworzą się już pierwsze pary, jednak nie brakuje zgrzytów. Niektórzy widzowie show TVP zauważyli, że wśród pań może pojawić się walka o względy Andrzeja. Wcale się nie mylili. Małgorzata i Teodozja weszły na wojenną ścieżkę. Jedna z nich prawi o zemście.

Sanatorium miłości Gosia grozi Andrzejowi
fot. screen TVP VOD Sanatorium miłości s06e03

W drugim odcinku „Sanatorium miłości” byliśmy świadkami rodzącego się uczucia pomiędzy Janiną i Tadeuszem. Wybrali się na dwie randki, a w trzecim odcinku kontynuowali flirtowanie – razem wybrali się na przejażdżkę zabytkowym autem, a na parkiecie nie odstępowali się na krok. Widać też, że Andrzej przychylnym okiem patrzy na Teodozję, co jej się bardzo podoba. Ten rozwój wydarzeń nie przypadł do gustu Małgorzacie. Chce zemścić się na Andrzeju, który według niej rzuca słowa na wiatr i nie przejmuje się konsekwencjami.

Zobacz także

Sanatorium miłości: Małgorzata grozi Andrzejowi zemstą

W trzecim odcinku panie miały wybrać swoich towarzyszy na przejażdżki zabytkowymi autami. Teodozja wybrała Andrzeja, co nie spodobało się Małgorzacie. Była zmuszona zaprosić Zygmunta i nie ukrywała, że przeszkadza jej ta sytuacja. Andrzej nic sobie z tego robił – w końcu w poprzednim odcinku wprost mówił, że chciałby się zbliżyć do Teodozji. Jednak Małgorzata cały czas miała nadzieję na coś więcej.

Gdy kuracjusze wspólnie zasiedli, aby wspominać stare czasy, Andrzej w pewnym momencie rzucił, że jest wierny i oddany pod każdym względem. Gosia wymownie go wyśmiała, ale po chwili sarkastyczny uśmiech zszedł jej z twarzy. Z racji tego, iż Teodozja została kuracjuszką odcinka, mogła zaprosić na randkę któregoś z panów. Padło oczywiście na Andrzeja, który dał swojej wybrance buziaka w policzek.

Redakcja poleca

– Ja mu życzyłam wszystkiego dobrego, ale zrobię swoje jeszcze – komentowała Małgorzata. Następnie w busie dała upust swojej złości. – Jeszcze dwa dni temu mówiłeś mi, że mnie kochasz! Nienawidzę oszustów, facetów, którzy rzucają słowa nadaremnie. Naucz się szanować to słowo – grzmiała kuracjuszka.

– Ja nie jestem zazdrośnicą, ale czemu on po dwóch dniach mówi, że mnie kocha. […] Ale on to powiedział, powiedział tak szczerze, przytulając, że będziemy razem czas spędzać – tłumaczyła później Gosia. Andrzej musiał jakoś wytłumaczyć się Teodozji z całej tej sytuacji. Jego zdaniem Małgorzata jest „zazdrosna w jakiś sposób”. Nie ukrywał, że padły słowa „kocham cię”. Jednak uważa, że można też kochać drzewa albo czyjeś zachowanie i wcale nie oznacza to wyznania najszczerszych romantycznych uczuć.

Małgorzata i Teodozja na wojennej ścieżce

Andrzej postawił wszystko na jedną kartę. Powiedział Teodozji, że to ją chce poznawać bliżej, a kuracjuszka zapiszczała z radości. Senior dodał, że Małgorzata nie jest w jego typie. W końcu przyszedł czas na tradycyjną potańcówkę. Andrzej nie odstępował na krok Teodozji, a Małgorzata wzięła ze sobą Zygmunta.

– On jeszcze niejednej powie „kocham cię”. To jest za słodkie dla mnie. To nie jest szczere. Andrzejowi nie można wierzyć. Może on sobie jeszcze wymieni na lepszy model. […] Zemsta musi być słodka. Ja jestem słodka i modliszka też jest miła dla swojego partnera, a potem go zjada – śmiała się Małgorzata.

Doszło do tego, że Małgorzata przysiadła się do stolika, przy którym siedziała Teodozja i Andrzej. Atmosfera była napięta i w końcu zdecydowała się pójść do innej pary. Andrzej nazwał to zachowanie dziecinadą, za to Małgorzata z satysfakcją zauważyła, że to on cały czas ją obserwował. Niestety 4. odcinek nie zapowiada się tak kolorowo. W zwiastunie zobaczyliśmy fragment konfrontacji Małgorzaty i Andrzeja. Marta Manowska nie chce zgrzytów podczas turnusu i chce namówić seniorów, aby wszystko sobie wyjaśnili. Czy rzeczywiście dojdą do porozumienia? Kolejny odcinek „Sanatorium miłości” wyjątkowo w poniedziałek 1 kwietnia o 21:20.

Źródło: Radio ZET/TVP

Nie przegap