Norbi gorzko o decyzji TVP ws. „Koła fortuny”. Wiadomo, czym się teraz zajmie
Kilka dni temu media obiegła wieść o tym, że TVP nie wyemituje nowych odcinków „Koła fortuny”. Do tych rewelacji zdążył już się odnieść prowadzący show – Norbi. Nie ukrywa, że nie do końca podoba mu się decyzja pracodawcy
„Koło fortuny” to popularny na całym świecie format, który w Polsce po dłuższej przerwie pojawił się na ekranach w 2017 roku. Gra polega na kręceniu tytułowym kołem, które wskazuje wysokość wygranej, wskazywaniu odpowiednich liter i zgadywaniu hasła. Program od początku odświeżonej edycji prowadzi Izabella Krzan. W pierwszych latach partnerował jej Rafał Brzozowski, a następnie u jej boku stanął gwiazdor disco polo – Norbi.
Zobacz też: Widzów czeka przykra niespodzianka. „Koło fortuny” znika z ekranów
TVP nie wyemituje nowych odcinków „Koła fortuny”. Co dalej z programem?
„Koło fortuny” jest emitowane na TVP 2 codziennie. Od poniedziałku do piątku nowe odcinki teleturnieju można oglądać o godzinie 16.00, natomiast w weekendy o 14.35. Z końcem listopada sytuacja programu ma jednak ulec diametralnej zmianie. Stacja chce emitować powtórki poprzednich edycji, rezygnując przy tym z publikacji nagranych już, nowych materiałów.
Skąd ta decyzja? Biuro prasowe TVP za pośrednictwem portalu Wirtualne Media przekazało, że widzowie równie chętnie co premiery oglądają też powtórki. - Wyniki oglądalności pokazują, że widzowie chętnie oglądają nie tylko premierowe odcinki teleturnieju "Koło fortuny"(średnia widownia odcinków premierowych w latach 2020 – 2023 wynosi 1,34 mln widzów, udział na poziomie 15,35%), ale również te, które zostały już wcześniej wyemitowane (średnia widownia odcinków powtórkowych w paśmie popołudniowym w latach 2020-2022 wynosi 1,37 mln widzów, udział 16,85%) - dowiedzieliśmy się z komunikatu.
Norbi gorzko o decyzji TVP. Nie podoba mu się decyzja pracodawcy
Czy widzowie TVP faktycznie pocieszą się powtórkami show? O tym nadawca przekona się za kilka miesięcy podsumowując statystyki. Norbi nie ukrywa jednak, że nie do końca zgadza się z decyzją o tym, by nie emitować nowych odcinków programu, których ma być przygotowana już cała masa.
"W maju skończyliśmy nagrywanie tych odcinków i zrobiliśmy je teoretycznie do kwietnia 2024 r., więc to już jest kwestia telewizji, jak oni to widzą. [...] Uważam, że tak dobry program z dużą oglądalnością powinien być kontynuowany i nie powinno się grać w trakcie nowego sezonu powtórek, tylko premierowe odcinki, ale to już nie moja w tym głowa..." - przekazał prowadzący „Koła fortuny” Plejadzie.
Jednocześnie gwiazdor zaznacza, że jeśli jego przygoda z telewizją ma dobiec końca, to wie, jak sobie bez niej poradzić. W końcu show-biznes nie jest mu obcy i zanim dołączył do ekipy TVP, długo działał na własną kartę.
"Nie obawiam się zdjęcia programu z anteny, bo to jest show-biznes. Robię to 26 lat i jestem przyzwyczajony, że dzisiaj jesteś, a jutro cię nie ma. Ale akurat w tym przypadku trochę jestem zdziwiony, bo powinno się puszczać premierowe odcinki. Rozumiem, że oglądalność premier i powtórek jest zbliżona, ale mimo wszystko... Mam po prostu inne spojrzenie na to i uważam, że powinno się to robić dalej, ale jak mówiłem, ja jestem do wynajęcia, więc po prostu robię swoje" – skwitował Norbi.
Źródło: Radio ZET/Wirtualne Media/Plejada
- Jan Kliment nagle przerwał wywiad. Poszło o Julię Wieniawę w „Mam talent”
- Wpadka w „Szkle kontaktowym”. Tomasz Sianecki musiał przepraszać na wizji
- Anna Wendzikowska wyznała, ile potrzebuje na miesięczne utrzymanie. W sieci burza