slot: premiumboard
slot: topscroll
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Wpadka w „Szkle kontaktowym”. Tomasz Sianecki musiał przepraszać na wizji

2 min. czytania
15.11.2023 07:41

Tomasz Sianecki zaliczył drobną wpadkę w „Szkle kontaktowym”. Dziennikarz TVN24 popełnił błąd i był zmuszony przeprosić osobę dzwoniąca do studia.

Wpadka w „Szkle kontaktowym”. Tomasz Sianecki musiał przepraszać na wizji
fot. TVN24 (Szkło kontaktowe)
slot: billboard
slot: billboard

Na antenie TVN24 ostatnio dochodzi do nietypowych sytuacji. Niedawno Grzegorz Kajdanowicz tłumaczył widzom, że przez polityków „Fakty po Faktach” musiały zostać skrócone. Teraz wpadkę zaliczył Tomasz Sianecki ze „ Szkła kontaktowego”. Prowadzący satyrycznego magazynu tryskał dobrym humorem. Jedna sytuacja wybiła go z rytmu, a on sam musiał przeprosić osobę dzwoniącą do studia programu TVN24. Co się stało?

Tomasz Sianecki zaliczył wpadkę w „Szkle kontaktowym”

W ostatnim wydaniu „Szkła kontaktowego” komentatorzy rozmawiali na temat bieżących wydarzeń w polskiej polityce. Dziennikarze Wirtualnej Polski dokładnie prześledzili przebieg programu. Widzowie zobaczyli na ekranie Marka Przybylika i Tomasza Sianeckiego, którzy opowiedzieli o inauguracji X kadencji Sejmu. Panowie nie pominęli kontrowersyjnego przemówienia Jarosława Kaczyńskiego po porażce Elżbiety Witek.

- Żal było patrzeć na prezesa, który wyszedł na mównicę i zamiast powiedzieć, dlaczego ta marszałek Witek jest taka wspaniała, to tak naprawdę epatował wyłącznie, przepraszam, że to powiem, łupieżem na marynarce. Mam nadzieję, że takich obrazków nie będziemy już więcej widzieć - powiedziała dzwoniąca do studia pani Izabela z Wadowic.

Redakcja poleca

Uwadze prowadzących „Szkła kontaktowego” nie umknęła także zapowiedź Szymona Hołowni. Nowy marszałek Sejmu obiecał likwidację tzw. zamrażarki sejmowej, do której trafiały niewygodne dla władzy projekty ustaw. Sprzed Sejmu zaczną też sukcesywnie znikać policyjne barierki. - Co za bezhołowie panowało dzisiaj w tym Sejmie. Wszędzie można było wejść, z każdym porozmawiać - żartował Sianecki. Za czasów rządów PiS praca dziennikarzy była bardzo utrudniona, a Sejm zamienił się w oblężoną twierdzę.

Choć gospodarz magazynu TVN24 świetnie bawił się na wizji, w pewnym momencie popełnił drobną wpadkę. - A teraz pan Bożysław. Dobry wieczór, panie Bożysławie - zapowiedział kolejną osobę, która dodzwoniła się do studia. - Bożysława, kobieta jestem - sprostowała telewidzka. Sianecki szybko przeprosił za swój błąd, a telefonująca nie zamierzała się obrażać i podzieliła się z pozostałymi widzami swoim komentarzem na temat działań polityków.

Źródło: Radio ZET/Wirtualna Polska/Szkło kontaktowe TVN24

Nie przegap
Polskie gwiazdy, które były w polityce
9 Zobacz galerię
fot. Paweł Wodzyński/EAST NEWS, Krzysztof Kaniewski/REPORTER/EAST NEWS, ADAM JANKOWSKI/REPORTER/EAST NEWS, Jacek DomińskiI/REPORTER/EAST NEWS
slot: leaderboard_pod_art