slot: premiumboard
slot: topscroll
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Nietypowa sytuacja w „Faktach po Faktach”. Dziennikarz TVN musiał się tłumaczyć

2 min. czytania
14.11.2023 08:41

TVN został zmuszony aż o połowę skrócić wydanie „Faktów po Faktach”. Grzegorz Kajdanowicz wyjaśnił widzom, dlaczego program zaczął się nieco później. Winni okazali się politycy.

Nietypowa sytuacja w „Faktach po Faktach”. Dziennikarz TVN musiał się tłumaczyć
fot. TVN24 (Fakty po Faktach)
slot: billboard
slot: billboard

Fakty po Faktach” to publicystyczny program TVN24 emitowany zaraz po głównym wydaniu „Faktów” TVN. Zazwyczaj magazyn pojawia się na antenie około 19:35, a głos zabierają zaproszeni do studia goście, politycy i eksperci, którzy komentują aktualne wydarzenia z Polski i ze świata. Niestety poniedziałkowe wydanie „Faktów po Faktach” nie przebiegło zgodnie z planem. 13 listopada widzowie usłyszeli wyjaśnienia Grzegorza Kajdanowicza. Dziennikarz TVN ujawnił, kto jest winny opóźnienia emisji programu.

„Fakty po Faktach” skrócone o połowę. Grzegorz Kajdanowicz wszystko wyjaśnił

„Fakty po Faktach” rozpoczęły się z aż 15-minutowym opóźnieniem. Na początku widzowie usłyszeli krótkie wyjaśnienia. - Nie zarzucam nikomu żadnej złej woli, ale parlamentarzyści skrócili nam nieco dzisiejsze wydanie „Faktów po Faktach” - powiedział Grzegorz Kajdanowicz.

Opóźnienie emisji programu TVN24 miało oczywiście związek z pierwszym posiedzeniem Sejmu X kadencji. Było ono w całości transmitowane przez stację informacyjną. - Zostało nam kilkanaście minut programu - wyjaśnił prowadzący „Faktów i Faktach” i szybko przeszedł do rozmowy na bieżące tematy.

Redakcja poleca

W studiu TVN pojawili się politolodzy: dr hab. Anna Siewierska-Chmaj i dr hab. Rafał Chwedoruk, którzy rozmawiali z dziennikarzem na temat wyboru marszałka Sejmu. W czasie trwania programu Grzegorz Kajdanowicz zdążył się też połączyć z Joanną Scheuring-Wielgus. Polityczka Nowej Lewicy skomentowała porażkę Elżbiety Witek, której nie udało się zostać wicemarszałkinią.

- Mam wrażenie, że do polityków PiS cały czas nie dochodzi przegrana - stwierdziła posłanka. „Fakty po Faktach” wyjątkowo trwały zaledwie 12 minut. - Mało czasu mieliśmy dziś na rozmowę i komentarze, ale więcej teraz w „Kropce nad i” - przekazał pałeczkę Monice Olejnik prowadzący.

Źródło: Radio ZET/Plejada

Nie przegap
Jakie wykształcenie mają gwiazdy TVP? Oto, co studiowali Holecka czy Norbi
15 Zobacz galerię
fot. Mateusz Jagielski/East News
slot: leaderboard_pod_art