Michał Kasprzak nie żyje. Prokuratura bada sprawę 35-letniego epizodzisty "Klanu"
Michał Kasprzak znany m.in. z "Klanu" zmarł przed miesiącem w wieku 35 lat. Przyczyny śmierci aktora wciąż są niejasne. Do sprawy włączyła się prokuratura.
![Michał Kasprzak](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/radiozetsg/storage/images/seriale/michal-kasprzak-nie-zyje-prokuratura-bada-przyczyny-smierci-35-letniego-aktora-klanu/14523076-1-pol-PL/Michal-Kasprzak-nie-zyje.-Prokuratura-bada-sprawe-35-letniego-epizodzisty-Klanu_content.jpg)
Michał Kasprzak był postacią znaną z wielu popularnych seriali. Zagrał epizodyczne role m.in. w "M jak miłość", "Klanie", "Na Wspólnej", "Ojcu Mateuszu" i "Ukrytej prawdzie". Największą popularność przyniosły mu jednak filmy dla dorosłych, w których występował pod pseudonimem Toxic Fucker. Kasprzak miał wykształcenie aktorskie - ukończył Warszawską Szkołę Filmową Bogusława Lindy i Macieja Ślesickiego. Przez pewien czas był związany z Nowosolskim Teatrem Alternatywnym "Terminus A Quo".
30 października media obiegła informacja o śmierci Michała Kasprzaka. Aktor zmarł nagle w wieku 35 lat. Okoliczności zgonu nie zostały podane do wiadomości publicznej. Jak podaje "Fakt", sprawa nadal jest pełna niejasności, a do zbadania przyczyn przedwczesnej śmierci artysty włączyła się prokuratura.
Piotr Cyrwus w reklamie ketchupu. Gwiazda "Klanu" wywołała szum. "Tego się nie odzobaczy" [WIDEO]
Michał Kasprzak nie żyje. Sprawę bada prokurator
35-letni Michał Kasprzak zdążył przed śmiercią zagrać w filmie "Dziewczyny z Dubaju". Doda wspominała go jako ciepłego i pomocnego człowieka.
Nie wierzę w żadne samobójstwo, przedawkowanie narkotyków. To nie to. Sama zachodzę w głowę, co mogło się stać - powiedziała w rozmowie z "Super Expresem" Rabczewska.
Po blisko miesiącu sprawa nadal budzi kontrowersje. Wątpliwości być może wkrótce wyjaśni prokuratura. Jak dowiedział się "Fakt", w sprawie śmierci Michała Kasprzaka toczy się śledztwo.
Zostało wszczęte 30 października z artykułu 155 Kodeksu karnego. Mówi on "kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5". Na razie nikt jednak nie usłyszał żadnych zarzutów - informuje tabloid.
Małgorzata Kożuchowska miażdży "M jak miłość". Opowiedziała o warunkach na planie