Przykry finał aukcji WOŚP. Allegro odpowiada na zarzuty
Aukcja WOŚP Damiana Maliszewskiego zakończyła się przykrą niespodzianką. Zwyciężczyni licytacji przekazała, że to nie ona licytowała, lecz jej niepełnosprawna córka, i nie wpłaci zadeklarowanej kwoty. Dziennikarz pożalił się na politykę Allegro w takich przypadkach. Władze serwis odpowiedziały.
Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wsparło mnóstwo znanych osób. Popularnością cieszyły się aukcje WOŚP na Allegro, gdzie można było wylicytować przedmioty ofiarowane przez polityków i gwiazdy show-biznesu. W wieli przypadkach darczyńcom udało się zebrać imponujące sumy. Niestety przykro zakończyła się aukcja dziennikarza Damiana Maliszewskiego. Zwyciężczyni poinformowała, że nie zapłaci za wylicytowaną ofertę.
Przykry incydent po aukcji WOŚP. "Pani zadzwoniła, że nie wpłaci"
"Pani, która wylicytowała moje okulary i wspólną kawę za 5 tys. zł, najpierw nie odbierała telefonu, nie odpisywała na smsy, później odrzucała moje połączenia. Aż w końcu oddzwoniła i mówi, że to nie ona, a córka z niepełnosprawnością wzięła jej telefon i zaczęła licytować. I przeprasza mnie bardzo, ale nie wpłaci pieniędzy. Wierzę, że tak było. Nawet nie mam siły wnikać" - napisał na Instagramie Damian Maliszewski.
Publicysta postanowił ponownie wystawić na licytację luksusowe oprawki. Przy okazji skrytykował zasady serwisu Allegro, które uniemożliwiają zaproponowanie przedmiotu drugiej w kolejności osobie licytującej.
"Tam były osoby, które licytowały za 3 później ponad 4 tys. I Allegro, zamiast zaproponować wygraną tym osobom, które były kolejne w licytacji, każe mi od nowa wystawiać przedmiot. Niezrozumiałe. Niezrozumiałe też, że można licytować bez zabezpieczenia środków. Te środki przynajmniej na czas licytacji powinny być zabezpieczone, właśnie po to, żeby uniknąć oszustw lub sytuacji takich, jak ta" - zwrócił uwagę Maliszewski.
Allegro odpowiada ws. aukcji WOŚP Damiana Maliszewskiego
Przedstawiciele serwisu aukcyjnego w oświadczeniu przesłanym Plejadzie podkreślili, że są ograniczeni przepisami prawa i mogą tylko apelować o odpowiedzialne licytowanie. W sprawie procesu weryfikacji uczestników licytacji odpowiadają:
"Weryfikujemy kupujących, prosimy ich o potwierdzenie świadomego udziału w licytacji poprzez SMS. W przypadku wyższych kwot aukcji dokonujemy również testowej transakcji płatniczej. Rozważaliśmy opcję blokowania całej kwoty podczas licytacji, ale przepisy prawne nie pozwalają nam na to, co dodatkowo utrudniałoby uczestnictwo w aukcjach, co mogłoby znacząco obniżyć fantastyczne wyniki, jakimi kończą się aukcje na WOŚP. Aukcje nieopłacone stanowią na szczęście tylko kilka procent całej zbiórki. Gorąco zachęcamy do udziału w aukcji pana Damiana i trzymamy kciuki za jej pomyślne zakończenie" - czytamy w oświadczeniu.
Źródła: Plejada/Instagram/Radio ZET
Tu się dzieje
