Pracownicy TVP o „okupacji” polityków PiS. „Staliśmy się żywymi tarczami”
Telewizja Polska przechodzi zmiany po wyborach parlamentarnych 2023. Politycy Prawa i Sprawiedliwości nie mogą pogodzić się z utratą wpływów w TVP. Pracownicy mediów publicznych ujawnili, co działo się podczas „okupacji” PiS.
W TVP zachodzą pierwsze poważne zmiany. Minister kultury odwołał dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej. Sygnał TVP Info przestał nadawać, a w jego miejscu pojawiło się TVP1. Tymczasem politycy Prawa i Sprawiedliwości kontynuują „okupację” siedzib mediów publicznych. Wczoraj posłowie PiS zgromadzili się tłumnie na Woronicza. Podobne sceny miały ponoć miejsce także na pl. Powstańców Warszawy. Pracownicy TVP mają być zmęczeni akcją byłych rządzących. - Staliśmy się żywymi tarczami - narzekają na łamach Wirtualnej Polski.
Tak wyglądała „okupacja” TVP przez polityków PiS. „Grobowa atmosfera”
Prawo i Sprawiedliwość nie chce pozwolić na odpolitycznienie Telewizji Polskiej. Politycy PiS uważają, że bronią „wolnych mediów” i bezwstydnie robią sobie zdjęcia nawet w reżyserce TVP. Cała ta sytuacja ma być bardzo trudna dla szeregowych pracowników stacji.
Z Wirtualną Polską anonimowo porozmawiały osoby zatrudnione w Telewizji Polskiej. Jedna z nich obawiała się, że pracownicy TVP staną się „żywymi tarczami” PiS. - Już się tymi żywymi tarczami staliśmy. Atmosfera w budynku jest raczej grobowa, przynajmniej wśród osób, z którymi była okazja porozmawiać. Nie ukrywam, że tych, którzy „wierzą” w Pereirę, unikam - powiedział informator zatrudniony na pl. Powstańców Warszawy.
Źródło Wirtualnej Polski ujawnia, że Samuel Pereira miał mieć świadomość, jak będzie wyglądała „okupacja” Telewizji Polskiej. - Kilka dni temu na jednym ze spotkań mówił, że nowa władza, żeby przejąć TVP, będzie musiała „ubrudzić sobie rączki” - zdradził informator serwisu. Wielu pracownikom mediów publicznych jest to jednak nie w smak. - Duża grupa ludzi chciałaby po prostu pracować. Nie chcą być bronieni przez PiS - można przeczytać na WP.
Mateusz Morawiecki spał w gabinetach dyrekcji TVP? Wokół budynku policja
Szczegóły „okupacji” Telewizji Polskiej przez polityków PiS są dość szokujące. Według informacji Wirtualnej Polski wokół siedziby TVP na pl. Powstańców Warszawy krąży policja. - Radiowozy i patrole policji wokół budynku, wejście od strony placu zamknięte, kamera wycelowana w wejście główne - miał opowiadać rozmówca WP.
Noc w budynkach TVP mieli spędzić między innymi Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński. - Podobno w budynku nocował Mateusz Morawiecki. Ale jeśli rzeczywiście tak było, to raczej w gabinetach dyrekcji na trzecim piętrze, nie w ogólnodostępnym holu, takim jak na Woronicza - miał powiedzieć informator serwisu. „Z innych przekazów wynika, że w nocy w budynku był też Jarosław Kaczyński” - czytamy na stronie WP.
Początkowo mówiło się, że pierwsze wydanie „Wiadomości” TVP po ogromnych zmianach będzie miało miejsce w czwartek 21 grudnia. W obliczu najnowszych wydarzeń nie dziwi jednak wypowiedź „osoby kluczowej w nowym rozdaniu w mediach publicznych”. - Oglądajcie „Wiadomości” w środę - mieli usłyszeć dziennikarze Wirtualnej Polski.
Źródło: Radio ZET/Wirtualna Polska
- Rodowicz nie wystąpi na „Sylwestrze Marzeń” TVP? Teraz się tłumaczy
- Chorosińska wydała ok. 500 mln z budżetu państwa. Rządziła dwa tygodnie
- Kammel wyleci z TVP? Gwiazdor „Pytania na śniadanie” ma plan awaryjny
Jarosław Jakimowicz znowu pracuje w TVP? Mamy zdjęcia
Tu się dzieje
