Obserwuj w Google News

Piotr Kupicha wpadł w problemy finansowe. „Ważne, żeby czytać umowy”

2 min. czytania
02.01.2024 16:51
Zareaguj Reakcja

Niedawno Piotr Kupicha wystąpił na Sylwestrowej Mocy Przebojów w Polsacie. Wokalista zespołu Feel wyznał, jakie były jego początki kariery muzycznej. U szczytu popularności występował nawet na 250 koncertach rocznie.

Piotr Kupicha wpadł w problemy finansowe. „Ważne, żeby czytać umowy”
fot. PIOTR KAMIONKA/REPORTER

Piotr Kupicha zaczynał karierę w muzyce jako jeden z członków zespołu Sami. Po pewnym czasie porzucił grupę i założył nowy projekt, który gra do dziś. Zespół Feel grał bardzo dużo koncertów, gdy byli na szczycie list przebojów. Niestety Piotr Kupicha nie przeczytał dokładnie umowy z wytwórnią, co miało dla niego przykre konsekwencje.

Piotr Kupicha szczerze o początkach kariery

Wokalista zespołu Feel rozmawiał z dziennikarzem portalu „Pomponik” na temat tego, jak zaczynał grać w grupie Sami. – Myślę, że to jest bardzo ważne, by podpisywać kontrakty niezłodziejskie. Często młodzi ludzie po różnych talent show musieli podpisywać kontrakty takie, że wytwórnia zabiera 80 procent. Ja taki haracz zapłaciłem w zespole Sami – powiedział Piotr Kupicha.

Zobacz też: Daniel Martyniuk już na wolności. Pobyt w areszcie słono go kosztował

Piosenkarz wspominał, co się wydarzyło, gdy chciał zerwać umowę z dotychczasową wytwórnią. – Pamiętam, że powiedziałem mojemu wydawcy, że chcę się uwolnić od umowy, którą podpisałem. I dostałem informację, że muszę zapłacić tyle i tyle pieniędzy – mówił szczerze lider zespołu Feel.

Piotr Kupicha musiał śpiewać z playbacku. Miał problemy z głosem

Po kilku latach zespół Piotra Kupichy mógł zacząć działać. Nie obyło się bez kłopotów dla muzyka. Zanim Feel ruszył, założyciel zespołu musiał sprzedać wiele rzeczy, ponieważ musiał zapłacić karę.

– Pamiętam, że kupiłem sobie samochód za pieniądze z ZAiKS-u, coś tam jeszcze, wszystko musiałem sprzedać, żeby Feel mógł zacząć. W umowie było zapisane, że jeśli ja chcę działać nie w tej wytwórni, muszę zapłacić karę finansową. No i z showbiznesową zimną krwią wydawca taką kwotę powiedział – wspominał Kupicha.

We wcześniejszym wywiadzie z „Pomponikiem” piosenkarz przyznał, że jest mu wstyd za to, jak przebiegała jego kariera, gdy Feel był u szczytu popularności, czyli w 2007 i 2008 roku.

– Nawet nie wiedziałem, w jakiej miejscowości gramy. Przyznaję się, że graliśmy wtedy czasem z playbacku. Żałuję, że nie graliśmy trochę mniej. Menedżerowie wtedy kontraktowali koncerty. Nie wyrabiałem już głosowo, bo graliśmy praktycznie cały czas. Nie zdawałem sobie sprawy, że o te struny głosowe trzeba dbać. Potem już wiedziałem, czego nie chcę. Ważne, żeby czytać umowy – poradził Piotr Kupicha.

Nie przegap
Beyonce Justin Timberlake Britney Spears
11 Zobacz galerię
fot. FaceToFace/REPORTER/East News, AFP/EAST NEWS, Photo Image Press / Splash News/EAST NEWS