Piotr Adamczyk komentuje plotki o życiu w luksusie. Nie mieszka w USA? "Zazdrościmy"
W mediach pojawiła się informacja o luksusowym życiu Piotra Adamczyka, który ma mieszkać w pięknym mieszkaniu w Los Angeles. Aktor postanowił skomentować doniesienia z poczuciem humoru. Zdradził, jaka jest prawda.
Piotr Adamczyk zyskał w Polsce ogromną popularność, występując w takich hitach jak "Testosteron", "Karol - człowiek, który został papieżem" czy "Czas honoru". Aktor postanowił jednak rozwijać karierę i z powodzeniem odnalazł się w produkcjach zagranicznych. Popularność w Stanach Zjednoczonych przyniosła mu rola gangstera Tomasa w serialu Marvela "Hawkeye", polski gwiazdor może nawet pochwalić się nawet własną figurką z serii Marvel Legends. Natychmiast pojawiły się plotki zarobkach Adamczyka, który według informacji "Super Expressu" miał urządzić się w luksusowym domu w Los Angeles. 50-latek postanowił odnieść się do medialnych doniesień za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Piotr Adamczyk o luksusowym domu w USA. Aktor wcale nie mieszka w Los Angeles?
Według informacji tabloidu Piotr Adamczyk ma mieszkać z żoną w przestronnym dwupiętrowym mieszkaniu.
- Kuchnia jest urządzona w białym kolorze. Obok niej znajdują się przestronna jadalnia oraz słoneczny pokój. W mieszkaniu są także przestronna garderoba i elegancka łazienka z wygodną wanną i ścianą luster - czytamy.
Aktor na swoim Instastory opublikował relacje, w których rozprawia się z doniesieniami na temat swojego rzekomo luksusowego życia za oceanem.
- "Super Express" publikuje zdjęcia niby naszego domu w Brentwood. Rozumiem, że to pewnego rodzaju afirmacja. Zazdrościmy panu Piotrowi i Kamili Adamczyk ich dwupiętrowego domu z basenem, spa i sauną. Pozdrawiamy z Warszawy, gdzie wbrew codziennym medialnym doniesieniom, bezustannie mieszkamy - skomentował z przekąsem.
Z pewnością jednak dobrze rozwijająca się zagraniczna kariera Adamczyka to nie plotka.
Piotr Adamczyk robi karierę w USA. Polski aktor zostanie światową gwiazdą?
Przypomnijmy, że także żona Piotra Adamczyka, Karolina Szymczak, świetnie radzi sobie za granicą. Mogliśmy oglądać ją u boku Brada Pitta w głośnej produkcji "Babylon". Pojawiły się głosy, że aktorskie małżeństwo rozważa przeniesienie się do USA na stałe. Szymczak nie ukrywała, że atmosfera na planie amerykańskich produkcji wydaje się o wiele zdrowsza, niż w naszym kraju.
- W USA ludzie mają bardziej pozytywne podejście, są otwarci, potrafią docenić i pochwalić innych. Doświadczyłam tego osobiście. Podczas pracy na planie miałam sceny z Olivią Wilde czy z Katherine Waterstone, niekwestionowanymi gwiazdami kina. Mogły mnie omijać i nawet nie zamienić ze mną słowa, jak to pamiętam z moich doświadczeń na polskim podwórku. Olivia i Katherine zachowywały się zupełnie odwrotnie. Traktowały mnie po prostu jak koleżankę z planu, rozmawiałyśmy jak równa z równą - opowiadała w rozmowie z portalem NOIZZ.
Najnowsza wypowiedź Adamczyka zdaje się przeczyć także tym doniesieniom.
Odsetki od Zetki: Radio ZET pomoże Ci spłacić kredyt. Wyślij zgłoszenie
Tu się dzieje
