0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Monika Olejnik dogryza Hołowni. „Oczekujemy szacunku, dość dziadersów”

3 min. czytania
08.03.2024 18:29

Ostatnie decyzje Szymona Hołowni zdołały rozwścieczyć część polskich kobiet. Marszałek Sejmu odroczył do kwietnia debatę o aborcji, która – jego zdaniem – wciąż wymaga przeprowadzenia referendum. Głos w sprawie opieszałości polityka zabrała Monika Olejnik. Co miała mu do powiedzenia?

Monika Olejnik dogryza Hołowni. „Oczekujemy szacunku, dość dziadersów”
fot. Michal Zebrowski/East News,VIPHOTO/East News

Konflikt w sprawie zahamowania debaty o legalności aborcji w naszym kraju wciąż trwa. W ostatnich dniach Polki mogły przekonać się na własnej skórze, że ich interesy nie do końca zgadzają się ze światopoglądami wielu polityków. Zgodnie z decyzją Szymona Hołowni Sejm zajmie się procedowaniem projektów liberalizujących prawo aborcyjne dopiero 11 kwietni a, a nie – jak początkowo przypuszczano – na posiedzeniach przyszłotygodniowych.

Redakcja poleca

Szymon Hołownia podpadł Polkom walczącym o liberalizację prawa aborcyjnego

Przełożenie daty prac nad zmianą przepisów w prawie aborcyjnym spotkało się z ogromnym sprzeciwem posłanek Lewicy, które wytknęły Hołowni opieszałość. – Praw człowieka nie odkłada się na półkę. Nie można powiedzieć, że prawa człowieka przeszkadzają komuś w kampanii. Bo jeśli komuś przeszkadzają, nie powinien startować w wyborach – mówiła w Sejmie Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Badania pokazują, że podobnego zdania jest też znaczna część polskich kobiet. Według sondażu przeprowadzonego przez IBRiS dla Radia ZET pod koniec stycznia 2024 roku, za bezpieczną terminacją ciąży do 12. tygodnia opowiedziało się 51 proc. ankietowanych.

Polskie gwiazdy, które były w polityce
9 Zobacz galerię
fot. Paweł Wodzyński/EAST NEWS, Krzysztof Kaniewski/REPORTER/EAST NEWS, ADAM JANKOWSKI/REPORTER/EAST NEWS, Jacek DomińskiI/REPORTER/EAST NEWS

Decyzja Szymona Hołowni niewątpliwie postawiła go w trudnej sytuacji. Marszałek Sejmu znalazł się na celowniku nie tylko posłanek Lewicy, ale też zwykłych kobiet, które mają dość ciągłego ignorowania i naruszania ich praw przez polityków.

Krytycznie o postępowaniu Hołowni wypowiedziała się m.in. Kinga Rusin, która oskarżyła go o sabotaż. Swojego oburzenia nie kryła również Monika Olejnik. Prowadząca „Kropki nad i” wspomniała w rozmowie z Pudelkiem, że zwolenniczką legalizacji prawa aborcyjnego była również sama Maria Kaczyńska.

Kobiety od lat są skazane na walkę o prawo do własnego ciała. Politycy ciągle pragną o nas decydować, zamiast nas w pełni uszanować! Do tego Kościół w połączeniu z polityką nie jest dobrym rozwiązaniem! Kiedyś Maria Kaczyńska, żona prezydenta Lecha Kaczyńskiego, powiedziała stop i podpisała się pod moim apelem, żeby przestano grzebać w ustawie aborcyjnej. Chwilę później dyrektor Rydzyk bezczelnie obraził Marię Kaczyńską, ale nie wszyscy politycy PiS mieli wówczas odwagę bronić pani prezydentowej” – przekazała Olejnik.

Redakcja poleca

Monika Olejnik dogryza Szymonowi Hołowni. „Oczekujemy szacunku, dość dziadersów”

Dziennikarka nie omieszkała wspomnieć również o konsekwentnie milczącej w sprawie Agacie Dudzie. Pierwsza dama od lat nie zabiera głosu w sprawach społecznych, za co krytykowała ją m.in. Jolanta Kwaśniewska. Olejnik przyznała w rozmowie z tabloidem, że Hołownia powinien poważnie zastanowić się nad tym, jak chce realizować politykę.

„Niestety żona obecnego prezydenta milczy nawet w sprawie pigułki »dzień po«. A inna kobieta zaprzyjaźniona z władzą PiS – Julia Przyłębska i jej Trybunał ograniczyli prawa kobiet do aborcji. Marszałek Hołownia powinien sobie odpowiedzieć na pytanie, czy chce kontynuować narrację polityków poprzedniej władzy. Kobiety mówią głośno – oczekujemy szacunku, dość dziadersów” – czytamy.

Źródło: Radio ZET/Pudelek

Nie przegap