Michał Wójcik przeżywa żałobę po śmierci ukochanej. Pomaga mu nowa partnerka
Niespełna rok temu Michał Wójcik pożegnał swoją ukochaną, która przegrała walkę z rakiem. Kabareciarz nie ukrywa, że strata naprawdę mocno go dotknęła. Z żałobą pomaga mu się uporać nowa partnerka.
![Michał Wójcik nadal przeżywa żałobę po śmierci ukochanej. Pomaga mu nowa partnerka](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/plotki/michal-wojcik-stracil-ukochana-teraz-mowi-o-nowej-milosci/22993663-1-pol-PL/Michal-Wojcik-nadal-przezywa-zalobe-po-smierci-ukochanej.-Pomaga-mu-nowa-partnerka_content.png)
Michał Wójcik nie ukrywa tego, że prowadził dość bujne, hulaszcze wręcz życie. Między kolejnymi relacjami z kobietami na jego ścieżce pojawiały się też różnego rodzaju niebezpieczne używki. Członek kabaretu Ani Mru Mru swoją oazę miał znaleźć u boku Janiny "Jani" Włudarczyk. Para doczekała się dziecka, a Wójcik miał uporać się już z demonami przeszłości.
Michał Wójcik ma nową partnerkę
Wójcik i Jani doczekali się syna, jednak nie było im dane razem go wychować. Kobieta wiosną ubiegłego roku przegrała walkę z rakiem, co oczywiście mocno odbiło się na psychice Wójcika. Kabareciarz do dziś próbuje się uporać z żałobą. Nie pozostał z nią jednak sam.
W udzielonym ostatnio Andrzejowi Sołtysikowi wywiadzie Michał Wójcik wyznał, że ma nową partnerkę - Anię. To ona ma mu pomagać w najtrudniejszych momentach po stracie. - To osoba, bez której bym się nie podniósł, po tym, co się ostatnio stało. Pilnuje mnie. Stoczyłbym się, a może jeszcze dalej, bo bywały sytuacje destrukcyjne. Był to dla mnie potężny cios i szok. Takie jest życie - powiedział.
Michał Wójcik wciąż jest w żałobie
Wójcik próbuje żyć dalej, ale nie oznacza to, że już uporał się żałobą. - Wiele dla mnie znaczyła, wiele dla niej zrobiłem, ale chcę iść do przodu. Pracuję nad tym mocno, by żałoba się skończyła, tym bardziej że jestem taką osobą, a nie inną. Jestem od tego, żeby ludziom przekazywać pozytywną energię, więc muszę oczyścić swoją głowę i źródło energetyczne. Życie pokazuje, że im większy upadek u mnie, tym większa energia i bardziej się podnoszę. I do tego dążę w tej chwili. Płaczę, bo to jest smutna sytuacja, ale ten płacz mnie bardzo dopinguje i oczyszcza - wyznał w rozmowie z Andrzejem Sołtysikiem.
Źródło: Radio ZET/Gwiazdy Sołtysika