0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Małgorzata Rozenek grzmi w Sejmie o in vitro. Uderzyła w PiS i Konfederację

Klaudia Bochenek
3 min. czytania
29.11.2023 16:14

29 listopada w Sejmie dyskutowano nad tematem refundacji in vitro. Na mównicy ponownie pojawiła się Małgorzata Rozenek. Celebrytka ostro oceniła niektóre z ugrupowań i przyznała, że jest jeszcze wiele do zrobienia.

Małgorzata Rozenek walczy w Sejmie o in vitro
fot. Piotr Molecki/East News

W Sejmie przeprowadzono drugie czytanie projektu ustawy traktujące o finansowaniu in vitro z budżetu państwa. Głosowanie ma odbyć się w bloku głosowań, który zaplanowano o godzinie 18:00. Na razie projekt skierowano do Komisji Zdrowia. Głos zabrała również Małgorzata Rozenek, która sama jest matką trójki chłopców - Stanisław, Tadeusz i Henryk przyszli na świat dzięki metodzie in vitro. Podziękowała wszystkim zaangażowanym w powrót refundacji zabiegu i obiecała pełne zaangażowanie w pracę nad podobnymi sprawami.

Zobacz także:  Dominika Chorosińska zdradziła męża. Teraz została ministrą kultury

Małgorzata Rozenek walczy o refundację in vitro

- To wielki dzień, radosny dzień i my radości z tego dnia nie pozwolimy odebrać. Bardzo negatywnie są przez nasze środowisko odbierane wypowiedzi posłów Prawa i Sprawiedliwości czy posłów Konfederacji. My zdajemy sobie sprawę z przełomowej chwili, która już niedługo, w dzisiejszym sejmie, będzie miała miejsce. W imieniu swoim, w imieniu kilkuset osób skrajnie zaangażowanych w zbieranie podpisów pod tą ustawą, a szczególnie w imieniu 500 tysięcy obywateli, którzy podpisali się pod ustawą, bardzo państwu dziękuję. Za waszą empatię, za wasze zrozumienie, za przywrócenie godności nam i naszym dzieciom – mówiła Małgorzata Rozenek w Sejmie.

- I chcę powiedzieć, że ostatnie dni zdecydowanie wysłały do kraju, w Polskę, sygnał, że głosy obywateli są słuchane. Bardzo za to dziękujemy. Niestety niektóre wypowiedzi parlamentarzystów, o zgrozo, pokazują, że jest wiele do zrobienia w temacie mowy nienawiści, w temacie ochrony godności naszych dzieci i nas, jako rodzin. I obiecujemy, my społeczeństwo obywatelskie, pełne zaangażowanie w pracę nad takimi aktami – oceniła Rozenek.

Redakcja poleca

W Sejmie rozgorzała dyskusja

W Sejmie atmosfera była gorąca, a członkowie poszczególnych klubów zabierali głos. Zdaniem posłanki PiS, Józefy Szczurek-Żelazko, projekt posiada wiele mankamentów, m.in. natury etycznej. Proponowano kolejne poprawki, a posłowie KO przekonywali, że koszta starania się o dziecko przerastają rodziny chcące skorzystać z metody in vitro. Wioleta Tomczak z Polski 2050 argumentowała, że powrót finansowania to szansa dla 1,5 mln par borykających się z niepłodnością.

- W latach 2013-2016, kiedy udział i finansowanie tego projektu było prowadzone, urodziło się ponad 22 tys. dzieci. Ten program kosztował wtedy około 250 mln zł, jak łatwo policzyć, jedna procedura tego, żeby jedno dziecko przyszło na świat, wynosiła około 11 tys. To dużo czy mało? To zdecydowanie mniej niż wezmą ministrowie Prawa i Sprawiedliwości za dwa tygodnie nic nierobienia – wyliczała Agnieszka Kłopotek z PSL.

Spore kontrowersje wywołały słowa Grzegorza Brauna z Konfederacji, który stwierdził, że in vitro niczego nie leczy. Doszło też do sprzeczki między Braunem a Jackiem Karnowskim. Karnowski polecił posłowi Konfederacji „nie wycierać sobie twarzy religią”.

Źródło: Radio ZET

Nie przegap
Te gwiazdy mogą pochwalić się gromadką dzieci
8 Zobacz galerię
fot. Instagram.com/ Izabella Łukomska-Pyżalska/ Katarzyna Bosacka/ Małgorzata Ostrowska- Królikowska