Maciej Orłoś zażenowany postawą Stanowskiego. Chodzi o wywiad z Pereirą
Samuel Pereira, który w poniedziałek 12 lutego udzielił Krzysztofowi Stanowskiemu ponad 2-godzinnego wywiadu, wspomniał kilkukrotnie o Macieju Orłosiu. Na odpowiedź prezentera nie trzeba było długo czekać. Jednak ci, którzy liczyli na ciętą ripostę prowadzącego “Teleexpressu”, mogą się obejść ze smakiem. Dlaczego?
Samuel Pereira to jedna z osób, które są mocno kojarzone z TVP za czasów PiS. Mowa więc o osobie, która wspierała robienie z mediów publicznych tuby propagandowej ówczesnej partii rządzącej. Pereira pełnił funkcję wicedyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej i kierownika TVP Info. Do ekipy pracującej przy Placu Powstańców w Warszawie dołączył w okresie tzw. dobrej zmiany, czyli w 2016 roku. W tym samym roku po ponad 20 latach z TVP odszedł Maciej Orłoś. I cała masa innych niepasujących do nowej narracji osób.
Zobacz też: Pereira u Stanowskiego ujawnił wiadomość od Mellera. Został wyzwany od zboczeńców
Samuel Pereira w Kanale Zero mówił o Macieju Orłosiu
Samuel Pereira w rozmowie z Krzysztofem Stanowskim w Kanale Zero, nie sprawiał wrażenia, jakby żałował, że polskie media publiczne przez ostatnie osiem lat nie były w najlepszej formie. Przyznał, że wstyd mu tylko za Jarosława Jakimowicza, ale i tak zrobił to po tym, jak został przez Stanowskiego do tego "zmotywowany".
Nawet to, że po raz pierwszy w historii WOŚP, które działa w szczytnym celu, przestało być wspierane przez media publiczne, nie zrobiło na Pereirze najmniejszego wrażenia. Choć działania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy są dosłownie namacalne, były kierownik TVP Info uznał, że akcja organizowana przez Jurka Owsiaka, to dla wielu "okazja do poczucia się raz w roku dobrze", bo przecież pomoc powinna być anonimowa. Jedną z osób, które pod przykrywką dobra, szukają korzyści przede wszystkim dla siebie, zdaniem Pereiry, jest Maciej Orłoś.
Maciej Orłoś o występie Samuela Pereiry w Kanale Zero
Złośliwości w stronę Macieja Orłosia Pereira w ciągu prawie trzygodzinnej rozmowy rzucił kilka. Prowadzący "Teleexpressu" występ byłego kierownika TVP Info skomentował, ale nie odniósł się do jego mikropstryczków.
"To już ponad dwie godziny rozmowy K. Stanowskiego z S. Pereirą. Owszem, były ostre pytania, ale po co dawać czas antenowy na opowiadanie bzdur i bronienie tez, które są nie do obrony. Ciężko się tego słucha" - napisał krótko na Instagramie.
Źródło: Radio ZET/Kanał Zero/Instagram
Tu się dzieje
