Król Karol III ma poważne problemy ze zdrowiem. Dramat przed samą koronacją
Król Karol III od razu po śmierci ukochanej mamy, Elżbiety II, musiał przejąć jej obowiązki. Ciężko przeżył odejście monarchini, podobnie jak cała rodzina królewska. Oficjalnie zostanie koronowany już 6 maja, ale właśnie usłyszał poważną diagnozę. Czy w ogóle dojdzie do uroczystości?
Karol III długo czekał na zostanie królem. 14 listopada będzie obchodził 75. urodziny. Na razie pełną parą trwają ostatnie przygotowania do koronacji. Wiadomo już, że na uroczystość przybędzie książę Harry, nazywany „czarną owcą w rodzinie Windsorów”, co też może przysporzyć niektórym nerwów. Wiele osób do samego końca miało też nadzieję, że Karol III przekaże koronę księciu Williamowi, który wniósłby nieco świeżości w monarchię. Syn Elżbiety II nie ma jednak takiego zamiaru – niestety teraz zebrały się nad nim czarne chmury.
Zobacz także: Karol III nie zostanie królem? Otrzyma „tytuł neutralny płciowo”
Król Karol III podupada na zdrowiu
Wieści z Wielkiej Brytanii są wyjątkowo niepokojące. Magazyn „New Idea” donosi, że stan zdrowia Karola III pozostawia wiele do życzenia. Do akcji musieli wkroczyć lekarze.
- Po raz pierwszy w życiu Karol naprawdę zaczął odczuwać swój wiek. A jego matka przecież zawsze powtarzała, że najważniejsze to słuchać lekarzy i odpoczywać, kiedy tylko się da – miała zdradzić osoba z otoczenia Windsorów w rozmowie z „New Idea”.
Lekarze oczywiście zalecili odpoczynek, ale też unikanie stresujących sytuacji. Z tym ostatnim może być ciężko. 6 maja oczy całego świata będą zwrócone na Karola III. Uroczystość musi odbyć się na tip top i nie ma opcji, że coś może pójść nie tak. Sama Camilla ma dokładnie przestrzegać, aby jej mąż wypoczywał przed koronacją.
Zdrowie króla Karola III już od dobrych kilku lat jest jednym z gorętszych tematów na wyspach. Doniesienia dodatkowo podsyciły zdjęcia i zaczęło się spekulowanie, że monarcha jest nieuleczalnie chory. Objawy uwidaczniają się na jego dłoniach – palce stają się spuchnięte i czerwone.
Na podobną przypadłość miała też cierpieć królowa Elżbieta II, która nie rozstawała się z rękawiczkami. Kiedy je zdejmowała, jej dłonie niejednokrotnie wyglądały niepokojąco. Królowa i jej syn mogą zmagać się z syndromem Raynauda – to nagłe i niekontrolowane skurcze naczyń krwionośnych w obrębie dłoni i stóp. Na tę chwilę całkowite wyleczenie z przypadłości nie jest możliwe.
Największe skandale brytyjskiej rodziny królewskiej. Odejście księcia Harry'ego to drobiazg [GALERIA]
Tu się dzieje
