Kiedyś były przyjaciółkami. Hanna Lis chłodno o relacji z Kingą Rusin
Kingę Rusin i Hannę Lis łączył jeden mąż, ale niewielu wie, że panie były ze sobą znacznie bliżej. Dziś Hanna Lis odcina się od tej znajomości. Chłodno wspomina koleżankę sprzed lat.
![Kiedyś były przyjaciółkami. Hanna Lis chłodno o relacji z Kingą Rusin](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/plotki/hanna-lis-o-tym-ze-nigdy-nie-przyjaznila-sie-z-kinga-rusin/20887969-1-pol-PL/Kiedys-byly-przyjaciolkami.-Hanna-Lis-chlodno-o-relacji-z-Kinga-Rusin_content.png)
Tomasz Lis w ostatnich wywiadach otworzył się na temat swoich byłych żon. Najmocniej oberwało się Kindze Rusin, której zarzucił, że nie spełniała się w roli „pani domu”. Dziennikarka na relacje byłego męża odpowiedziała zdawkowo. Jakiś czas temu do tablicy wywołano również Hannę Lis.
Zobacz też: Kinga Rusin wie, co powiedział o niej Tomasz Lis. Będzie drama?
Hanna Lis chłodno o Kindze Rusin
Wielu wie, że Kingę Rusin i Hannę Lis łączy wspólny, były mąż. Niewielu jednak wiedziało, że to właśnie Hanna Lis (wtedy Smoktunowicz) była świadkową na ślubie Tomasza Lisa i Kingi Rusin. Wydawałoby się, że taką rolę proponuje się bliskim osobom, jednak nie w przypadku.
Wszystko wyszło na jaw, gdy Hanna Lis zamieściła na swoich mediach społecznościowych zdjęcie z papieżem. Jedna z internautek zwróciła uwagę na fakt, że Lis była niegdyś dobrą znajomą Rusin - w końcu była świadkową na jej ślubie. Jednak wiązanie się byłym mężem swojej przyjaciółki – jej zdaniem – było mało w porządku.
- Pani Haniu jest coś czego Pani nie zazdroszczę a mianowicie męża najlepszej przyjaciółki! Ale tego spotkania z tak cudownym i kochanym człowiekiem to zazdroszczę najbardziej – napisała.
Hanna Lis odpowiedziała krótko, ale wymownie – Żadna „przyjaciółka”, a tym bardziej najlepsza – skwitowała.
Tomasz Lis wspomina byłe żony
Tomasz Lis po kolejnym udarze zniknął na chwilę z życia publicznego. Powrócił z hukiem – wydał swoją autobiografię pt. „Tomasz Lis na żywo”. W wywiadach promujących książkę poruszył min. temat byłych żon. Dziennikarz wspomniał, że chciał poświęcić Kindze Rusin i Hannie Lis oddzielny rozdział, ale uznał, że lepiej tego nie robić.
Zobacz też: Tomasz Lis staje w obronie byłej żony. „Kłamstwo na kłamstwie”
W rozmowie z „Żurnalistą” wyznał, że zawiódł się na Kindze Rusin, bo jego zdaniem nie zadbała odpowiednio o domowe ognisko. Dziennikarka nie pozostała byłemu mężowi dłużna. Choć nie pociągnęła tematu, subtelnie nawiązała do tematu: - Zamiast gotować, obejrzałam wczoraj po raz n-ty „Sprawę Kramerów”. Mistrzostwo świata! I ten moment, kiedy Ted tłumaczy synkowi, z jakiego powodu odeszła jego mama… - napisała na Instagramie.