Groził skrzywdzeniem i porwaniem prezenterki. Kobieta nie pojawiła się na wizji
Prezenterka telewizyjna padła ofiarą szaleńca. Mężczyzna już od dłuższego czasu groził gwieździe, okazało się również, że planował jej uprowadzenie. Holly Willoughby w czwartek nie pojawiła się przed kamerami. Do akcji wkroczyła policja.
Prezenterka programu „This morning”, Holly Willoughby, jest doskonale znana brytyjskim widzom. Wcześniej pracowała jako modelka, a od 2009 roku jest związana ze stacją ITV. Jeszcze niedawno mówiło się, że kobieta może znajdować się w poważnym niebezpieczeństwie. Gdy w czwartek nie pojawiła się w pracy, niektórzy zaczęli podejrzewać, że doszło do najgorszego. W sprawę zamieszany jest 36-letni mężczyzna.
Zobacz także: Barbara Kurdej-Szatan została zwyzywana na ulicy. „Nagonka polityczna”
Planował uprowadzić prezenterkę
Holly Willoughby już w środę wieczorem została ostrzeżona przez służby o rzekomym spisku, którego celem ma być jej porwanie. Brytyjska policja ponformowała, że zatrzymano i przesłuchano 36-letniego Gavina Plumba, który miał być odpowiedzialny za całą akcję. Skonfiskowali również jego sprzęt elektroniczny.
Funkcjonariusze przejrzeli to, co znajdowało się na zabezpieczonym sprzęcie. Znaleziono dowody na to, że 36-latek nie tylko groził prezenterce, ale też opracowywał plan porwania. Teraz policja zajęła się ochranianiem Holly Willoughby. Nie podano, jakie były dokładne motywy mężczyzny.
Prezenterka może liczyć na ochronę ze strony policji oraz swojego pracodawcy. Zadecydowano, że gwiazda „This Morning” przez najbliższe kilka miesięcy nie będzie uczestniczyć w realizacji programu – bezpieczeństwo jest najważniejsze. Nie będzie też uczestniczką podczas rozdania nagród Pride of Britain. Jak podają zagraniczne media, Holly ma być zrozpaczona.
„Dochodzenie jest kontynuowane, ale policja traktuje to jako wiarygodny spisek mający na celu porwanie Holly” – przekazała brytyjska policja.
- Uczestniczka "Rolnika" zapomniała, że ma mikrofon? Jej słowa oburzyły widzów
- Cichopek świętuje urodziny z Kurzajewskim. Fani patrzyli na brzuszek
- Magdalena Ogórek żali się fanom: "Trzeba wyjść, a tu boli". Co jej dolega?
Wpadki, które mogliśmy zobaczyć w TV. To wydarzyło się na wizji [GALERIA]
Tu się dzieje
