Ewa Krawczyk wciąż niepogodzona ze śmiercią Krzysztofa. „Jestem w wielkiej traumie”
Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021 roku. Muzyk pozostawił po sobie ogromny dorobek artystyczny oraz pogrążoną w żałobie rodzinę. Ewa Krawczyk wciąż nie może pogodzić się ze śmiercią męża. Wdowa opowiedziała o swojej traumie w najnowszej rozmowie.

Krzysztof Krawczyk wciąż jest jednym z najbardziej cenionych artystów w kraju. Muzyk związany niegdyś z zespołem Trubadurzy zmarł w wieku 74 lat. Na krótko przed śmiercią Krawczyk zachorował na COVID-19, który znacznie osłabił jego odporność. Wdowa po artyście – Ewa Krawczyk zaznaczała, że oficjalną przyczyną śmierci muzyka były liczne choroby współistniejące – m.in. astma, cukrzyca czy przewlekła choroba płuc.
Minęły dwa lata od śmierci Krzysztofa Krawczyka
O odejściu legendarnego artysty poinformował jego wieloletni menadżer – Andrzej Kosmala, który niedługo później został oskarżony przez Mariana Lichtmana o romansowanie z żoną zmarłego przyjaciela. Sam Kosmala do winy się nie przyznał, a mediom przekazał, że z „kłamliwym” Lichtmanem rozprawi się „w innym trybie”.
Zobacz też: Robert Górski bierze się za Tuska. Będzie wyśmiewał premiera i jego rząd [WIDEO]
Nie jest tajemnicą natomiast, że śmierć Krawczyka mocno odbiła się na jego bliskich. Zrozpaczona Ewa Krawczyk do dziś nie może pogodzić się z odejściem małżonka, co też wielokrotnie podkreślała. Wdowa po muzyku regularnie odwiedza go na cmentarzu i modli się za zbawienie jego duszy.
„Mówi się, że czas leczy rany, ale w moim przypadku tak nie jest. Dopiero zaczynam raczkować, ale mogę już wyjść do ludzi, rozmawiać. Jednak moje życie ciągle wygląda tak samo: dom, cmentarz, kościół. W dalszym ciągu jestem w wielkiej traumie, jest mi smutno, tęsknię za Krzysiem” – przekazała „Super Expressowi”.
Ewa Krawczyk wciąż nie może pogodzić się ze śmiercią męża
Jakiś czas temu wdowa po Krawczyku została zaproszona do rozmowy przez magazyn „Świat i ludzie”. 63-latka opowiedziała w nim o swojej codzienności bez męża. Kobieta przyznała w wywiadzie, że chyba nigdy nie będzie w stanie pogodzić się z jego odejściem
„To nie jest prawda, że czas leczy rany. Nie leczy. Nie pogodziłam się z odejściem Krzysia i chyba nigdy do końca się z tym nie pogodzę. Oczywiście, próbuję uczyć się nowego życia bez męża, ale idzie mi bardzo wolno” – czytamy. Krawczyk zdradziła również, że jedyną pociechę znajduje w wierze w Boga i poświęca na modlitwę godzinę dziennie. Wdowa po muzyku przyznała także, że w jego intencji wyruszyła w podróż do Rzymu i Watykanu. „To była bardzo wzruszająca podróż. Niezapomniane, trudne do opisania słowami, bardzo religijne, mistyczne przeżycie” – dodała.
Źródła: Radio ZET/se.pl/o2.pl
- Dramat Seweryna z „Rolnik szuka żony”. TVP apeluje o pomoc
- Nowe wieści o stanie zdrowia Agaty Młynarskiej. Zmagała się z „potwornym bólem”
- Od lat nie pojawia się w programach TVP. Moskwa ostro komentuje poczynania stacji
Nie tylko Jacek Kurski. Te gwiazdy osobiście spotkały się z Janem Pawłem II
