Druzgocące słowa matki Tomasza Komendy. "Nie pogodzę się nigdy"
Zmarł Tomasz Komenda, który spędził w więzieniu 18 lat, niesłusznie skazany za zabójstwo. Matka mężczyzny, Teresa Klemańska, udzieliła wywiadu, w którym wyznała, że udało jej się pojednać z synem.
![Matka Tomasza Komendy przerwała milczenie po śmierci syna](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/plotki/druzgocace-slowa-matki-tomasza-komendy-nie-pogodze-sie-nigdy/22741194-1-pol-PL/Druzgocace-slowa-matki-Tomasza-Komendy.-Nie-pogodze-sie-nigdy_content.jpg)
Tomasz Komenda zmarł w wieku 46 lat po chorobie nowotworowej. Informację przekazał jako pierwszy dziennikarz "Uwagi" i "Superwizjera" Grzegorz Głuszak, który od początku zajmował się sprawą mężczyzny niesłusznie skazanego za zbrodnię miłoszycką. Redakcji Salon24.pl udało się porozmawiać z matką Tomasza Komendy, Teresą Klemańską.
Zobacz także: Tomasz Komenda był poważnie chory. Mówił o raku: "Do operacji się nie nadawał"
Tomasz Komenda nie żyje. Matka zabrał głos po tragedii
- To dla mnie i całej rodziny straszny czas - powiedziała pogrążona w żałobie Teresa Klemańska. Kobieta wyznała w wywiadzie, że udało jej się pojednać z synem, z którym przez ostatnie lata nie miała najlepszych relacji. - Ale z jego śmiercią nie pogodzę się nigdy – dodała.
Matka Komendy zwróciła się do mediów z prośbą o uszanowanie prywatności rodziny. W sieci pojawiła się informacja o pochówku. Pogrzeb Tomasza Komendy odbędzie się w poniedziałek 26 lutego 2024 r. na Cmentarzu Psie Pole przy ul. Kiełczowskiej we Wrocławiu.
Komenda zerwał kontakty z rodziną. "Ja już dla niego umarłam"
Tomasz Komenda został niesłusznie skazany za okrutny gwałt i zabójstwo 15-letniej Małgorzaty. W więzieniu spędził 18 lat. W maju 2018 r. Sąd Najwyższy oczyścił go z zarzutów. W ramach zadośćuczynienia Skarb Państwa wypłacił Komendzie 12 mln zł oraz 811 533,12 zł odszkodowania. Po otrzymaniu pieniędzy mężczyzna miał odwrócić się od rodziny.
- Tomek w ogóle się już do nas nie odzywa. Udaje, że nas nie zna - mówiła matka Komendy w rozmowie z Onetem. - Nie chce mieć z nami nic wspólnego. Z całą rodziną Klemańskich. Dopóki mieszkał z nami, było wszystko OK. Teraz Tomek ma złych doradców. Jest pod wpływem [...], który nim steruje. To, co się stało z Tomkiem, to jest jego zasługa. Zobaczymy, jak daleko dojdzie. Spełnia marzenia wszystkich, tylko nie swoje.
Komenda zerwał też kontakty z narzeczoną, Anną Walter. Kobieta walczyła w sądzie o alimenty dla ich syna. Teresa Klemańska nie rozumiała, dlaczego Tomasz tak nagle się zmienił i odtrącił wszystkich, którzy go wspierali. - Jeżeli może, to niech usunie tatuaż z rękawa z napisem "Kocham cię mamo", bo jest nieprawdziwy i fałszywy. To jest kłamstwo. Po co ten napis? Przecież ja już dla niego umarłam. On mnie pochował żywcem - powiedziała.
Źródło: Salon24.pl/Onet/Radio ZET