Dominika Tajner czule o młodszej o 13 lat macosze: „Nienawidziłam jej”
Dominika Tajner udzieliła wywiadu i opowiedziała o relacjach z młodą partnerką jej ojca. Jak ułożyły się skomplikowane relacje córki i ukochanej Apoloniusza Tajnera?
Apoloniusz Tajner kilka lat temu zaskoczył wszystkich i zakończył trwające prawie 40 lat małżeństwo. Trener polskich skoczków diametralnie zmienił swoje życie i związał się z młodszą o 36 lat Izabelą Podolec. Para doczekała się nawet syna Leopolda. Duża różnica wieku zakochanych do tej pory wzbudza duże emocje. Obserwatorów polskiego show-biznesu zastanawia też, jaki kontakt z macochą ma córka Apoloniusza, Dominika. Była żona Michała Wiśniewskiego niedawno po raz kolejny opowiedziała o skomplikowanych rodzinnych relacjach.
Dominika Tajner o rodzinie patchworkowej i kontaktach z macochą
Dominika Tajner jakiś czas temu wypowiedziała się o nowej ukochanej taty, zaznaczając, że nie wyobraża sobie przyjaźni z macochą. Trudności w akceptacji partnerki ojca z pewnością nie ułatwiał też młody wiek jego wybranki.
- My mamy zdrowe relacje, ale nie będę nigdy jej przyjaciółką. Jak rodzice się rozwodzą i pojawia się ktoś trzeci, nieważne czy masz pięć, czy 37 lat, no to nie lubisz tej osoby, to chyba jest normalne. (...) Trzeba się przegryźć, trzeba to przerobić. Nie była to łatwa sytuacja. Ona jest też trzynaście lat młodsza ode mnie... - mówiła w rozmowie z Pomponikiem celebrytka.
Ostatnio Dominika udzieliła też wywiadu Katarzynie Burzyńskiej-Sychowicz. W rozmowie dla Wprost poruszyła temat życia w patchworkowej rodzinie. Gwiazda nieskromnie stwierdziła, że wie o tym już wszystko. Zanim opowiedziała jednak o ojcu, powróciła wspomnieniami do związku z Michałem Wiśniewskim. Muzyk miał już wtedy po dwójce pociech z byłymi partnerkami. Zdaniem Tajner najważniejsze w takich sytuacjach jest zapewnienie dzieciom poczucia bezpieczeństwa. Przyznała też, że sama także przeżyła rozwód rodziców, mimo że była już wtedy dorosłą osobą.
- Mój tata zostawił mamę, był spór, miałam 37 lat, jak się rozchodzili i przeżyłam ten rozwód katastrofalnie. Oni dla mnie zawsze byli razem... Nieważne, ile ma się lat, dla każdego dziecka rozstanie rodziców to jest potwornie ciężkie przeżycie - mówiła ze smutkiem.
Gwiazda dość gorzko wypowiedziała się także o nowej ukochanej ojca. Tajner przyznała, że początkowo wręcz nienawidziła młodszej macochy.
- Nie będę ukrywać: na początku jej nienawidziłam i to jest chyba naturalna pierwsza reakcja każdego dziecka. Moi rodzice nie rozeszli się i po czasie pojawiła się nowa partnerka, tylko ona była powodem rozejścia. Wiadomo więc, że ja to bardzo przeżywałam, wszyscy przeżywali. Tacie się oberwało i jej... Później jakoś wypracowałyśmy sobie szacunek, po czym znowu były momenty trudniejsze, ale teraz nasze relacje są poprawne. Uważam, że nie ma co udawać sztucznej przyjaźni, trzeba opracować jakiś system działania oparty na zaufaniu - tłumaczyła.
Tajner podkreśliła, że ostatecznie liczy się dla niej tylko to, czy jej rodzice są szczęśliwi. Choć uważa, że „na cudzym nieszczęściu nie da się zbudować szczęścia”, akceptuje związek ojca. Cieszy się też, że na świecie pojawił się jej młodszy brat.
- Jak mogłabym nie kochać mojego trzyletniego braciszka? Jest cudowny. I dobrze że jest - podsumowała.
Nadążacie jeszcze za skomplikowanymi rodzinnymi relacjami polskich celebrytów?
Tu się dzieje
