Antek Królikowski zabierze Joannie Opoździe alimenty? Jest komentarz aktora
Antek Królikowski kilka dni temu poinformował, że spłacił Joannie Opoździe i swojemu synowi zaległe świadczenia alimentacyjne, a później udzielił obszernego wywiadu, w którym mocno uderzył i oskarżył w swoją (jeszcze) żonę. Teraz media obiegła wieść, że aktor planuje ubiegać się o zwrot części alimentów. Nadążacie?
Antek Królikowski i Joanna Opozda drą koty już od dwóch lat. Wszystko zaczęło się od tego, że aktor kilka miesięcy po ślubie zostawił żonę w zaawansowanej ciąży dla sąsiadki, z którą postanowił ułożyć sobie życie na nowo. Od tamtej pory w sprawie wydarzyło się naprawdę wiele i choć aktualnie wszystkim zajmuje się sąd, to zwaśnieni małżonkowie co jakiś czas wracają do załatwiania prywaty za pośrednictwem mediów.
Zobacz też: Antek Królikowski przerywa milczenie. Tłumaczy, dlaczego nie widuje się z synem
Antek Królikowski zabierze Joannie Opoździe alimenty?
Joanna Opozda w ubiegłym roku poinformowała, że nie dość, że ojciec jej dziecka nie zabiega o kontakty z synem, to jeszcze nie płaci zasądzonych na malucha i na nią alimentów. Oskarżyła Królikowskiego o to, że razem ze swoją konkubiną próbuje w niekoniecznie uczciwy sposób ukrywać zarobki i swoje pieniądze.
Koniec końców Królikowski alimenty spłacił i poinformował o tym, że zabiega o sądowne ustalenie kontaktów z synem, któremu chce poświęcać 4 godziny co dwa tygodnie. Jednak ci, którzy myśleli, że kroki te są początkiem załagodzenia konfliktu z matką dziecka, są w błędzie. Nie dość, że Królikowski udzielił obszernego wywiadu, w którym mocno uderzył w Opozdę, to jeszcze ma w planach starać się o odzyskanie alimentów. Tak przynajmniej twierdzi portal Pudelek, który skontaktował się ze skonfliktowanymi aktorami.
- Tak, to niestety prawda. W ostatnim piśmie sugerował, że podejmie takie kroki - potwierdziła te doniesienia Joanna Opozda w rozmowie z portalem.
Zobacz też: Opozda reaguje na wywiad Królikowskiego. Ujawnia kolejne niewygodne informacje
Antek Królikowski odzyska spłacone alimenty?
Głos w sprawie zabrał i sam zainteresowany, który stwierdził, że informacje o tym, że miałby ubiegać się o zwrot alimentów, są nieprawdziwe. - Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że sprawa rozwodowa jest niejawna i dla dobra naszego syna druga strona, jak i media powinny przestać szerzyć plotki w tej materii. Sam wskazałem, że alimenty zostały spłacone, gdyż byłem wielokrotnie pomawiany przez Joannę o niealimentację. W takiej sytuacji muszę też publicznie reagować - powiedział Pudelkowi.
- Odnosząc się zaś do Państwa pytania - gdzie według Was lub Waszego informatora składałem takie deklaracje? Jestem bardzo ciekaw, gdyż sytuacja taka nigdy nie miała miejsca. Nigdy nigdzie w tym sądzie nie wnosiłem o to, by Joanna oddała mi zapłacone już kwoty. To tylko kolejna próba manipulacji, kolejne donosy i pomówienia na moją osobę, w związku, z tym że spłaciłem cały dług, tj. 124 tysięcy złotych w 6 miesięcy - przekonuje i kwituje: W razie kolejnych tego typu donosów proszę o kontakt - postaram się dementować niepotrzebne plotki - skwitował Królikowski.
Źródło: Radio ZET/Pudelek