Członkowie „Kanału Sportowego” uderzają w Stanowskiego. „Kto go upoważnił?”
Krzysztof Stanowski w połowie października oświadczył, że już dłużej nie będzie współtwórcą „Kanału Sportowego”. Internauci byli w szoku i od razu zaczęli doszukiwać się powodów tej decyzji. Podobno rozstanie z „Kanałem Sportowym” miało przebiegać w spokojnej atmosferze, jednak nieoczekiwanie głos zabrali Mateusz Borek i Tomasz Smokowski.

Ostatnio jest dość głośno o „Kanale Sportowym”. Medium było krytykowane po wybuchu Pandora Gate, gdy w jednym z odcinków prezenterka nieświadomie przeczytała z promptera żart na temat nieletnich. To miało spowodować tymczasową blokadę „Kanału Sportowego” na YouTube. Echem odbiło się też odsunięcie od „KS Poranka” Maciej Dąbrowskiego „Z Dvpy”, który kilka lat wcześniej w obrzydliwy sposób żartował z nastolatków. Jednak szybko wrócił do ekipy, a Tomasz Smokowski stwierdził, że takie przewinienie można puścić w niepamięć. Teraz znów robi się gorąco, bo koledzy uderzają w Krzysztofa Stanowskiego.
Zobacz także: Śpiewak ostro o Stanowskim i Kanale Sportowym. "Totalna patologia"
Krzysztof Stanowski zaatakowany przez kolegów z „Kanału Sportowego”
Media postanowiły dowiedzieć się, co stoi za odejściem Stanowskiego z „Kanału Sportowego”. Snuto podejrzenia, że chodzi o pieniądze, a koledzy dziennikarza mieli mu za złe, że wciągnął się w tworzenie treści celebryckich – miał mieć nawet pomysły na kolejne po sukcesie oglądalności śledztwa na temat kariery Natalii Janoszek.
Informator „Plotka” przekazał, że Krzysztofowi Stanowskiego wydawało się, że może podejmować decyzje bez konsultacji z innymi. W związku z tym pojawiły się kłótnie. Sam Stanowski skomentował artykuł portalu słowami, że „trzeba być skrajnym debilem, żeby napisać taki tekst”. Jednak zamieszanie wokół „Kanału Sportowego” nie cichnie, a słowa Mateusza Borka tylko dolały oliwy do ognia.
- Kim dla Kanału Sportowego jest dzisiaj Krzysztof Stanowski, żebyśmy kilkadziesiąt minut o nim rozmawiali? Rozmowa o biznesie z Krzyśkiem jest na poziomie podstawówki, bo Krzysiek Stanowski dzisiaj publikuje na swoim kanale WhatsAppowym, że we wtorek sprzedaje udziały. [...] Ja znowu się mogę zapytać, kto go upoważnił do takiej informacji. To są sprawy spółkowe – mówił Mateusz Borek w jednym z wydań „Kanału Sportowego”.
Stanowski grozi, że ujawni prawdę
Tomasz Smokowski nie pozostał bierny. Przypomniał jeden z wpisów Krzysztofa Stanowskiego, w którym dziennikarz pokazał listę najpopularniejszych odcinków „Kanału Sportowego” – większość pozycji obejmowały te z udziałem „Stana”.
- Krzysiek uznał, że jest większy od nas, jest większy od całej siedziby. Jest tak duży, że nie ma tlenu dla wszystkich, więc w takim wypadku niech idzie w swoją stronę. Małżeństwa też czasami się rozpadają – ocenił Smokowski. Krzysztof Stanowski krótko odpowiedział na X/Twitterze.
„Kłamanie na mój temat jest o tyle obarczone ryzykiem, że zawsze mogę powiedzieć prawdę” – napisał dziennikarz.
Źródło: Radio ZET/YouTube/Twitter
- Joanna Opozda straci dach nad głową? Ojciec chce odebrać jej mieszkanie
- Cichopek i Kurzajewski nie boją się zwolnień w TVP? Już dostali nową pracę
- Russel Brand znów oskarżony o napaść seksualną. Coś z nim jest nie tak, czy ktoś go wrabia?
Gwiazdy skazane za ohydne przestępstwa. Nie wszystkie trafiły za kratki [GALERIA]
