0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Anna Wendzikowska uderza w alimenciarzy. „Żenująca sytuacja. Wiem po sobie”

2 min. czytania
22.10.2023 10:40

Anna Wendzikowska skrytykowała ojców niepłacących alimentów na swoje dzieci. Gwiazda nie zostawiała suchej nitki na alimenciarzach. Przyznała, że sama miała podobne problemy.

Anna Wendzikowska uderza w alimenciarzy. „Żenująca sytuacja. Wiem po sobie”
fot. Adam Jankowski/East News

Anna Wendzikowska nie ma szczęścia w miłości. Gwiazda jest mamą dwóch córek - Kornelii i Antoniny. Pierwsza to owoc miłości aktorki i Patryka Ignaczaka z Audiofeels. Druga to dziecko przedsiębiorcy Jana Bazyla. Była prezenterka „ Dzień Dobry TVN” nie pozostaje w związku z żadnym z ojców jej córek. Rok temu Wendzikowska była zmuszona zostać sama na święta, gdyż opiekę nad dziećmi sprawowali wtedy ich ojcowie. Celebrytka ma jednak sporo szczęścia, że nie musi samotnie wychowywać córek. W ostatniej rozmowie z Party prezenterka wypowiedziała się na temat obowiązku alimentacyjnego rodziców. Aktorka nie zostawiała suchej nitki na alimenciarzach.

Anna Wendzikowska krytykuje alimenciarzy. „Znam ze swojego podwórka”

Była gwiazda „ M jak miłość” swego czasu przyznała, że zdarza się, że jest nazywana „alimenciarą”, która podróżuje za pieniądze z alimentów na jej córki. Teraz udzieliła wywiadu Party i gorzko oceniła ojców niepłacących na swoje dzieci. Zasugerowała, że niektórzy z nich ukrywają swoje dochody, by nie pociągnięto ich do obowiązku alimentacyjnego.

- Ta sytuacja nie wygląda dobrze dla kobiet, często się zdarza, że dochody są ukrywane. (...) Ze względu na to, że znakomita większość kobiet jest głównym rodzicem, to często zdarza się, że to mężczyzna ukrywa dochody. Dla mnie to jest niesamowicie żenująca sytuacja, bo dziecko jest wspólnie powołane na świat - ubolewała, przyznając, że sama była ofiarą tego rodzaju zachowań.

Redakcja poleca

- Znam ze swojego podwórka, że wydatki te w dużej części spadają na tego głównego rodzica i nagle okazuje się, że ten mężczyzna jest tak skrupulatny, robi takie wyliczenia, dolicza 500 plus, gdzie formalnie się nie wlicza i nagle okazuje się, że dokładność wyliczeń jest tak ogromna i nieadekwatna... - mówiła.

Celebrytka zauważyła, że część kobiet rezygnuje z walki o alimenty i samodzielnie zapewnia dziecku wszystko, czego potrzebuje. - Ja wiem po sobie i po swoich koleżankach, że te dziewczyny po prostu odpuszczają, no dobra stać mnie na to. Ja uważam, że tak nie powinno być - podsumowała w rozmowie z Party.

Nie przegap
Ojcowie-roku-Ci-tatusiowie-nie-płacą-alimentów
9 Zobacz galerię
fot. Pawel Wodzynski/East News