0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Marcin Miller komentuje koniec Sylwestra Marzeń. „Gram tam, gdzie mam umowę”

2 min. czytania
23.04.2024 08:12

Marcin Miller niejednokrotnie błyszczał jako jedna z głównych gwiazd Sylwestra Marzeń w Zakopanem. Czy dobre czasy artystów disco polo powoli się kończą? Nowy burmistrz Zakopanego zapowiedział, że pora pożegnać się z czasami Jacka Kurskiego, starej TVP, a więc i z Sylwestrem Marzeń. Marcin Miller skomentował tę decyzję.

Marcin Miller komentuje brak Sylwestra Marzeń w Zakopanem
fot. Pawel Murzyn/East News

Marcin Miller wraz z zespołem Boys potrafi zrobić show. Nic dziwnego, że organizatorzy Sylwestra Marzeń zawsze pamiętali o zaproszeniu artysty na imprezę TVP. Okazuje się jednak, że największe polskie gwiazdy już nie mają co liczyć na dobre wynagrodzenie i zabawę w Zakopanem. Władzę w mieście przejął nowy burmistrz, 36-letni Łukasz Filipowicz. Tym samym w stolicy Tatr skończyły się rządy PiS. Włodarz już dyktuje warunki, a jednymi z nich jest zmiana wizerunku Zakopanego i rezygnacja z Sylwestra Marzeń.

Zobacz także

Koniec Sylwestra Marzeń w Zakopanem. Marcin Miller komentuje

Łukasz Filipowicz chce m.in. wstrzymać „propagandową gazetkę” wydawaną w Zakopanem, zabrać się za zmianę wizerunku miasta i przypatrzeć się imprezom, które będą organizowane w stolicy Tatr. Na łamach Gazety Wyborczej skwitował, że „nie będzie rządów Leszka Doruli, nie ma Jacka Kurskiego w TVP, więc i nie będzie Sylwestra Marzeń”. Nowy burmistrz zaznacza jednak, że nie chce całkowicie rezygnować z sylwestrowych imprez, ale zależy mu, by zmieniły swoją naturę. Chodzi o to, aby nadać im charakter lokalny, a nie ogólnokrajowy.

Do tej pory podczas Sylwestra Marzeń występowali m.in. Sławomir i Kajra, Edyta Górniak, Roksana Węgiel, Viki Gabor, Maryla Rodowicz, Zenek Martyniuk czy Marcin Miller. Ten ostatni w rozmowie z Plejadą skomentował decyzję nowego burmistrza stolicy Tatr. Okazuje się, że gwiazdorowi disco polo jest obojętne, gdzie wystąpi – chodzi jedynie o dobrą zabawę. Poza tym nie jest pewien, czy plany Łukasza Filipowicza idą w dobrym kierunku.

Redakcja poleca

– Czy to jest Zakopane, czy inne miasto - mi to jest akurat rybka. Gram tam, gdzie mam umowę, gdzie chcą się ludzie bawić. Tak burmistrz sobie zażyczył - nie wiem, czy to jest dobre. To jest jedyna impreza w roku - ludzie chcą się bawić i tyle. Zawsze są zdania podzielone. Dla jednego będzie muzyka za głośna, innemu przeszkadza, że petardy strzelają – skomentował Marcin Miller.

– Jeżeli nie będzie sylwestra w Zakopanem, to my będziemy się bawić w Chorzowie – skwitował gwiazdor disco polo w rozmowie z Plejadą. Zapewne za kilka miesięcy dowiemy się, co z imprezą w Zakopanem i gdzie wystąpią artyści, którzy zwykle uświetniali swoją obecnością wydarzenie TVP.

Źródło: Radio ZET/Plejada/Gazeta Wyborcza

Nie przegap