Harry Styles oberwał od fana na koncercie. Fani artysty są wściekli: "Zrujnował występ"
Podczas koncertu Harry'ego Stylesa doszło do na pozór niegroźnego wypadku. Jeden z fanów artysty zranił gwiazdora w oko.
Harry Styles zaplanował aż 15 koncertów na scenie Kia Forum w ramach północnoamerykańskiej odsłony trasy Love On Tour. Niestety kilka z nich musiało zostać przełożonych. Wokalista oznajmił, że po raz pierwszy od 12 lat musi zrezygnować z występów z powodu choroby.
Harry Styles oberwał od fana na koncercie
Styles wrócił na scenę, jednak seria niefortunnych zdarzeń w życiu gwiazdora zdaje się trwać. Podczas koncertu 14 listopada doszło do nieoczekiwanego wypadku.
Kiedy artysta zaczął wykonywać swój wielki hit z debiutanckiej płyty "Kiwi", nagle wykrzywił twarz w grymasie i złapał się za oko. Okazało się, że ktoś z publiczności rzucił w artystę... Skittlesem.
Wypadek na koncercie Harry'ego Stylesa. Muzyk oberwał w oko
Chociaż opis sytuacji brzmi dość zabawnie, fanom muzyka i gwiazdorowi wcale nie było do śmiechu. Wybryk jednego z uczestników koncertu mógł skończyć się tragedią.
- Ktokolwiek rzucił mu tym w oko, zrujnował "Kiwi". Harry nie mógł otworzyć oka przez całą piosenkę - pisze jeden z obecnych na wydarzeniu. Kolejny fan grzmi - To był żart? Zobaczcie, jak mocno oberwał, aż go odrzuciło. Mam nadzieję, że nic poważnego się nie stało.
Na nagraniach z koncertu widać, jak coś faktycznie uderza Stylesa prosto w oko. Muzyk ma problem z otworzeniem go i przez całą piosenkę krzywi twarz. Jednak mimo to artysta dokończył występ, a wszystko wkrótce wróciło do normy.
Kolega Stylesa zapewnił na Instagramie, że artysta czuje się dobrze, a jego oko nie ucierpiało. Zaznaczył jednak, żeby nie powtarzać w przyszłości podobnych procederów - Wyświadczcie nam przysługę, nie rzucajcie na scenę Skittlesów.
Tu się dzieje
