Eurowizja 2023: drag queens na konkursie. Komentatorzy TVP mieli spory problem [WIDEO]
Podczas drugiego półfinału Eurowizji 2023 na scenie pojawiły się drag queens. Komentujący konkurs z ramienia TVP nie wiedzieli, co mają zrobić.

Po zakończeniu występów półfinalistów Eurowizji 2023, odbył się występ trzech drag queens. Marka Sierockiego i Aleksandra Sikorę - komentatorów konkursu, zamurowało.
Eurowizja 2023 z występem drag queens
Za nami drugi półfinałowy koncert Eurowizji 2023. Polskiej reprezentantce, Blance Stajkow udało się przejść do finału konkursu, który zobaczymy już w sobotę 13 maja.
Pod koniec drugiego półfinału zaczął się segment zatytułowany "Be Who You Wanna Be" - "Bądź kim chcesz". Prowadzące konkurs - Alesha Dixon, Julia Sanina i znana z serialu "Ted Lasso" Hannah Waddingham weszły do "maszyny", która miała przeistoczyć je w prawdziwe królowe. Po chwili na scenie pojawiły się trzy drag queens, w kreacjach naśladujących stroje prezenterek. Performerki wykonały trwający prawie 6 minut show.
Oprócz trzech drag queens podczas występu obecni byli również tancerze i tancerki reprezentujące osoby o różnym kolorze skóry, orientacji seksualnej i kształcie ciała. Na telebimach widniały napisy "We Got Love" - "Mamy miłość" i "Be Who You Wanna Be", a także takie hasła jak "Wolność". Wydźwięk występu był więc jasny - samoakceptacja i tolerancja tego, że ludzkość jako ogół to bardzo zróżnicowana grupa. Pod powyższym wideo znalazł się taki opis:
Eurowizja celebruje różnorodność poprzez muzykę. Prosimy o zachowanie szacunku w komentarzach. Nie będziemy tolerować rasizmu, seksizmu, ableizmu, homofobii, transfobii, body-shamingu ani żadnego innego uwłaczającego lub wrogiego języka. Użytkownicy używający obraźliwych komentarzy będą blokowani i zgłaszani. Muzyka na pierwszym miejscu, zawsze.
Drag Show można było też odebrać jako prztyczek w nos obecnym nastrojom w USA, gdzie konserwatywni politycy obrali sobie tę grupę performerów i performerek za cel ataków, dążący do budowania sobie kapitału politycznego.
Przypominamy, że drag queen (z angielskiego - in drag - w przebraniu płci przeciwnej, queen - królowa) to osoba, zwykle mężczyzna, która występuje w różnego rodzaju performensach przebrana w ekstrawaganckie, często przesadzone stroje, ozdobiona mocnym makijażem, wyglądająca jak kobieta. Drag queens zwykle wcielają się w postacie fikcyjne lub parodiują znane osobistości, a ich występy często zawierają elementy tańca, śpiewu i komedii. Są często związane z kulturą LGBTQ+ i stanowią ważną część społeczności queer. Kobiece odpowiedniki drag queens to drag kings.
Eurowizja 2023: drag queens problemem dla komentatorów TVP
Nie trzeba być politologiem, żeby zauważyć, że polska polityka to w głównej mierze konserwatyści, którzy posługują się tradycjonalistyczną i mało wolnościową narracją. Przoduje w tym partia rządząca, czyli Prawo i Sprawiedliwość, która w ciągu ostatnich kilku lat zamieniła TVP w tubę propagandową. Podobnie jak w Stanach Zjednoczonych, rodzimi konserwatyści również uderzają w osoby, które nie mieszczą się w tradycyjnym, binarnym podziale na płcie, a więc przedstawicieli społeczności LGBTQ+.
Nic więc dziwnego, że kiedy drag queens wyszły na scenę, komentatorzy TVP, która ma prawa na wyłączność do transmisji Eurowizji, zamilkli. Najwidoczniej nie byli gotowi na tego typu występ, który w zwyczajnej sytuacji nie miałby szans na emisję w Telewizji Polskiej w obecnym kształcie. Pod koniec show Sikora, który w swoim komentowaniu ogranicza się do tłumaczenia tego, co mówi komentator w języku angielskim, postanowił jak najbardziej złagodzić przekaz płynący z ekranów telewizorów.
Czujemy się fantastycznie, czujemy się wolni.
Nie przedstawił więc sedna całego występu, który nie zgadza się z linią polityczną TVP. To zresztą niejedyny zarzut w kierunku nowych komentatorów, którzy zastępują Artura Orzecha. Orzech podczas komentowania Eurowizji czuł się swobodnie, wiedział, co powiedzieć i dogłębnie znał omawiany temat. W przypadku Sierockiego i Sikory tak niestety nie jest. Ich komentarze są niezwykle zachowawcze i nie wnoszą żadnej wartości dodanej. Poza tym w przypadku dwóch koncertów półfinałowych widzowie skarżyli się na problemy techniczne ze strony TVP, dotyczące warstwy realizacyjnej - komentatorów najzwyczajniej w świecie nie było słychać.
Eurowizja 2023: kiedy finał konkursu?
Półfinałowe koncerty 67. edycji Eurowizji odbyły się w dniach 9 i 11 maja 2023 roku. Finał, podczas którego poznamy zwycięzcę lub zwyciężczynię Eurowizji 2023, odbędzie się 13 maja. W tym roku miejscem w którym wystąpią finaliści, w tym również z Polski, jest M&S Bank Arena w Liverpoolu. Polskę reprezentuje Blanka Stajkow.
RadioZET.pl/YouTube
Najbardziej kontrowersyjne występy na Eurowizji. Oni zszokowali publiczność
