Dawid Podsiadło skarży się na sławę. "Spowolniła proces dorastania"
Jego piosenki znają prawie wszyscy. Dziesięć lat po wygranej w "X Factorze" Dawid Podsiadło opowiedział o mrocznych stronach sławy. Czy dziś zdecydowałby się na udział w popularnym talent show?
![Dawid Podsiadło skarży się na sławę. "Spowolniła proces dorastania"](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/radiozetrozrywka/storage/images/muzyka/dawid-podsiadlo-skarzy-sie-na-slawe-spowolnila-proces-dorastania/19847270-1-pol-PL/Dawid-Podsiadlo-skarzy-sie-na-slawe.-Spowolnila-proces-dorastania_content.jpg)
Sprzedał ponad pół miliona płyt, zdobył piętnaście Fryderyków, zaplanował siedem tras koncertowych, a wszystko to przed trzydziestką. Trudno byłoby zamknąć na tym listę osiągnięć Dawida Podsiadły. Popularność ma jednak swoje mroczne strony. W wywiadzie z magazynem "Vogue" artysta przyznał, że brak anonimowości w pewnym sensie stał się dla niego przeszkodą.
- Utrata prywatności spowolniła mój proces dorastania. Gdy wszyscy na ciebie patrzą, uważasz na swoje decyzje i ruchy. A żeby stać się dorosłym, musisz popełniać błędy i ponosić ich konsekwencje - opowiadał Dawid.
Pomimo swojej sławy Dawid jest niezwykle przywiązany do swojej rodziny, ale również na tej płaszczyźnie napotyka problemy.
- Gdy wracam do rodzinnego domu, mój pokój wydaje się dziwnie ciasny, łóżko niewygodne, a na ścianach nie ma już plakatów, tylko moje płyty, jak trofea. Wracam tam jako gwiazda, a nie jako Dawid, więc szybko uciekam. Warszawa stała się moim miejscem, choć mama i brat wciąż są dla mnie najważniejsi, rozmawiamy cały czas - tłumaczył w wywiadzie.
Zobacz także: Dawid Podsiadło szczerze o znajomości z Sanah. Padły poruszające słowa
Dawid Podsiadło żałuje udziału w programie "X Factor"?
Czasy, w których Podsiadło cieszył się anonimowością, już minęły. Dekadę temu, dochodząc do finału "X Factora", Dawid porzucił beztroskie życie szarego człowieka. Czy tego żałuje? Być może.
- Może gdybym wtedy wiedział to, co wiem teraz, nie poszedłbym tam drugi raz? Na filmikach z tamtych dni widzę uczciwego chłopaka. Podoba mi się jego naiwność. Lubię, że jest taki przejęty tym, co się dzieje. Byłem nastolatkiem, który wierzył w magię telewizji. Myślałem, że jeśli uda mi się odnieść sukces w talent show, będę mógł robić swoją muzykę. I tak też się stało - zwierzył się w rozmowie z magazynem "Vogue".
"Lata dwudzieste" Dawida Podsiadły
"Lata dwudzieste", najnowszy krążek Podsiadły, jest listem miłosnym do minionej dekady. Znajdziemy na nim utwory przepełnione tęsknotą za tym, co było (np. "TAZOSy") i takie, które należy uznać za komentarz społeczny (np. "POST"). Album ukazał się 21 października 2022 roku.
Radio ZET/Vogue