Obserwuj w Google News

Bitwa o zespół Vox. Córka Witolda Paszta przywłaszczyła sobie nazwę grupy?

4 min. czytania
09.05.2023 12:07

Córka Witolda Paszta uważa, że należą jej się prawa do nazwy zespołu Vox. Tymczasem syn Marka Skolarskiego twierdzi, że nazwę wymyślili jego ojciec i Ryszard Rynkowski.

Witold Paszt zespół VOX
fot. Adam STASKIEWICZ/East News

Kto ma prawa do nazwy zespołu Vox? Natalia Paszt podjęła kroki prawne, by zastrzec markę. Tymczasem syn Marka Skolarskiego twierdzi, że kobieta nie ma prawa jej zawłaszczać.

Zespół Vox: kto wymyślił nazwę grupy?

18 lutego 2022 roku zmarł Witold Paszt - jeden z członków zespołu Vox. Kultowa grupa przestała istnieć, ale pamięć o spuściźnie swojego ojca podtrzymuje Natalia Paszt.

Redakcja poleca

Jak podaje Plejada, Konrad Skolarski - syn menadżera i współzałożyciela zespołu Vox twierdzi, iż Natalia Paszt złożyła do Urzędu Patentowego wniosek o zastrzeżenie nazwy i identyfikacji graficznej grupy jej ojca. To nie spodobało się Skolarskiemu, który uważa, że kobieta nie ma prawa tego robić. Z bardzo prostej przyczyny - to nie Witold Paszt wymyślił nazwę grupy. Powstał na ten temat obszerny wpis na Facebooku Skolarskiego.

- Powielane są też kłamstwa, jakoby to Witold Paszt był założycielem VOX i jego liderem. Prawda jednak wygląda zupełnie inaczej. Zespół VOX założył mój Ojciec, jestem spadkobiercą praw autorskich. To mój Tata wspólnie z Ryszardem Rynkowskim wymyślił nazwę grupy, to On wymyślił wizerunek grupy, logo, akceptował kompozycje, zatrudnił choreografów, nauczycieli tańca, wymyślił ruch sceniczny. To On ubrał członków grupy, osobiście ściągając materiały na garnitury z Berlina (młodsi ludzie nie pamiętają, że wówczas był problem ze zdobyciem w kraju papieru toaletowego), On szukał krawca, który uszyłby kostiumy. To mój Ojciec pisał teksty hitów, zaś muzykę komponował Ryszard Rynkowski. To mój Ojciec dobierał aranżerów — Jerzy Jarosław Dobrzyński, Aleksander Maliszewski, oraz współwykonawców — Janusz Koman Komanband, Alexband, Zbigniew Górny i wielu wybitnych muzyków.

Witold Paszt wcale nie był liderem Vox?

Skolarski mówi wprost, że Natalia Paszt nie ma praw do grupy Vox, ponieważ to jego ojciec oraz Ryszard Rynkowski odpowiadają za nazwę, kształt, wizerunek i repertuar zespołu. Nie jest w swojej wypowiedzi sam i powołuje się na osoby, które mogą potwierdzić, kto powołał legendarną kapelę do życia.

- Ci wszyscy wielcy ludzie żyją i w każdym momencie mogą potwierdzić, jak było. Wynajęliśmy z Ryszardem Rynkowskim prawnika, który dotarł z naszym pismem do córki Pana Paszta, roszczącej sobie prawo do dorobku pierwszego Vox (po odejściu mojego Taty w 1984 oraz po odejściu Ryszarda zespół zaczął zajmować się graniem nieco bardziej świetlicowym).

W dalszej części swojego postu Skolarski sugeruje, że wraz ze śmiercią jego ojca oraz odejściem Rynkowskiego, Vox miał ze zdobywającego nagrody i święcącego triumfy zespołu, stać się kapelą grającą do kotleta i odcinającą kupony od wcześniejszej sławy. Mężczyzna poinformował też, jak wygląda sprawa od strony prawnej.

- Domagaliśmy się sprostowania fałszywych informacji oraz natychmiastowego wycofania wniosku o rejestrację. Do dziś nie dostaliśmy odpowiedzi od prawnika Pani Paszt.

Czy sprawa trafi do sądu? Na razie nic na ten temat nie wiadomo.

Redakcja poleca

Zespół Vox: dziennikarze zafałszowali historię grupy?

Skolarski ma też żal do dziennikarzy muzycznych, którzy przyjmują narrację Natalii Paszt. Ma dość zafałszowywania historii Vox i jeśli będzie taka potrzeba, wraz z Rynkowskim podejmie kroki prawne.

- Dlatego z niecierpliwością czekam na kolejne festiwale w Opolu i Sopocie, czekam też na zapowiadany film dokumentalny o grupie VOX. I uprzedzam lojalnie producentów, koproducentów, oraz telewizje, które go wyemitują, jak również dziennikarzy, którzy w prime-time'ie będą pleść banialuki — uprzedzam, że jeśli będzie to film oparty na kłamstwie, zapłacicie duże odszkodowanie. Zarówno ja jak i Ryszard zatańczymy z Wami nie tyle polkę, co "Bananowy Song".

Skolarskiemu nie podoba się faworyzowanie Paszta i robienie z niego lidera grupy. Mężczyzna uważa, że dorobek Vox to praca kolektywna i zawłaszczanie go przez jedną osobę i to do tego niebezpośrednio związaną z zespołem, jest nie na miejscu.

- Jednocześnie pragnę podkreślić rzecz najważniejszą. Sukcesy grupy to śpiew 4 wybitnych wokalistów. Nie 1+1+1+1 tylko właśnie czterech muzyków obdarzonych niezwykłymi wokalami i słuchem. Do dziś nie ma i długo nie będzie grupy w Polsce biorącej akord a capella czysto i z takim powerem. Oprócz wokalistów na sukces pracował cały sztab najwybitniejszych polskich muzyków, aranżerów. Dlatego żaden z członków grupy ani ich krewni nie mają żadnego prawa do jakichkolwiek roszczeń, czy prób przejęcia grupy i jej dorobku. Żadne zarejestrowanie znaku, czy hasła grupa/zespół Vox nie wchodzi w rachubę. I nie jest istotne to, czy ktoś pisał piosenki, czy "tylko" je wykonywał — to była grupa. Po usunięciu któregoś z ogniw wali się całość. I nawet właściciele praw autorskich do pierwszego okresu — ja i Ryszard — nie mamy prawa zastrzegać, czy domagać się rejestracji nazwy zespołu. Ale na litość boską — dotyczy to również innych członków zespołu, tym bardziej ich krewnych!

Jak słusznie zauważył Skolarski, tego typu praktyka nie dotyczy tylko zespołu Vox. Ostatnimi czasy podobna sytuacja miała miejsce w związku z zespołem Republika i wdową po Grzegorzu Ciechowskim, która również domagała się przejęcia praw do twórczości grupy, ignorując wkład muzyków, którzy z wokalistą współpracowali przez wiele lat.

RadioZET.pl/Plejada/Facebook