0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Mam talent: jurorzy zaniemówili jeszcze przed występem: "Mam nadzieję, że ci idioci to widzieli"

2 min. czytania
02.06.2022 07:36

Mam talent. W programie pojawił się artysta, który zaprezentował swoją grę na saksofonie. Muzyk wzruszył publiczność, zanim wydał z instrumentu jakikolwiek dźwięk.

Mam talent
fot. America's Got Talent/YouTube

"Mam talent" to nie tylko program o wybitnych umiejętnościach prezentowanych przez jego uczestników. To również miejsce, w którym ludzie mogą opowiedzieć swoje niezwykłe historie, nie zawsze napawające optymizmem.

Avery Dixon w "Mam talent". Muzyk wzruszył publiczność, zanim cokolwiek zagrał

W jednym z ostatnich odcinków amerykańskiej edycji popularnego programu pojawił się Avery Dixon, saksofonista. Muzyk poza swoim talentem, podzielił się z jurorami i publicznością także swoją poruszającą historią.

Redakcja poleca

Obecni na sali zamilkli jeszcze zanim Dixon zaprezentował na scenie swoje umiejętności. Gospodarz programu, Terry Crew nie był w stanie ukryć łez.

Jurorzy "Mam talent" zaniemówili jeszcze przed jego występem. Avery Dixon opowiedział swoją historię w programie

Przed wystąpieniem, Dixon opowiedział jurorom, że doświadczał nękania w szkole. Dzieciaki znęcały się nad nim za to jak wygląda i sposobu, w jaki mówi. Muzyk jest wcześniakiem, co spowodowało, że nieco wyróżniał się na tle innych rówieśników.

W szkole podstawowej byłem prześladowany. Mój głos brzmiał nieco inaczej, trochę inaczej wyglądałem. Nazywali mnie "Hammerhead", bo miałem blizny na głowie, jestem wcześniakiem. Moje struny głosowe nie zamykają się do końca, dlatego brzmię nieco inaczej. Dzieciaki nazywali mnie żabą, cała klasa się z tego śmiała. Byli okrutni. To był okropny czas.

Artysta przyznał, że przez swoich rówieśników miał myśli samobójcze. Po tych słowach, cała sala zaniemówiła.

Kiedy Dixon zaczął grać, okazało się, że jego talent jest równie poruszający, co historia. Publiczność wstała z miejsc i zaczęła tańczyć i klaskać.

Oglądaj

Jurorzy również byli pod wrażeniem występu. Simon Cowell podkreślił:

Za każdym razem, kiedy słyszę historię o dziecku prześladowanym w szkole, łamie mi o serce. Teraz jeszcze mocniej, bo mam syna i nie mógłbym sobie wyobrazić dla niego nic gorszego. Mam nadzieję, że każdy z tych idiotów, którzy cię prześladowali, teraz ogląda ten program. Wszyscy po tym co powiedziałeś, chcieliśmy, żebyś był dobry. Nie spodziewałem się, że będziesz fantastyczny.

Gospodarz programu wzruszony występem przerwał wypowiedzi jury. Wszedł na scenę i stwierdził, że głosowane w przypadku Dixona nie ma sensu. Wcisnął złoty przycisk i przeniósł muzyka do finałowych odcinków na żywo.