Krzysztof Zalewski z klipem do "Wilka". W teledysku krew, morderstwo i martwy Cezary Pazura
Krzysztof Zalewski opublikował klip do najnowszego utworu "Wilk", który promuje serial audio na podstawie książki Wojciecha Chmielarza. W teledysku widzimy Cezarego Pazurę i Aleksandrę Popławską.
Krzysztof Zalewski to artysta o wielu twarzach i talentach. Popularność zyskał dzięki programowi "Idol", gdzie zaimponował publiczności i jurorom głosem, którym dorównywał światowej sławy metalowcom. Po latach od zakończenia zdjęć do programu Zalewski odnalazł swoją muzyczną drogę. Przestał naśladować idoli z nastoletnich lat i zaprezentował publiczności oryginalne kawałki i swój niepodrabialny styl, który z miejsca pokochało ogromne grono słuchaczy.
Krzysztof Zalewski z klipem do utworu "Wilk"
Zalewski ma już za sobą także aktorskie próby. W 2016 roku można było zobaczyć muzyka w filmie "Historia Roja", udzielał głosu Soulowi w "Co w duszy gra" oraz wcielił się w rolę Wita w serialu animowanym "Kajko i Kokosz". Tym razem muzyk zaangażował się w produkcję serialu audio.
Mowa tutaj o adaptacji najnowszej powieści Wojciecha Chmielarza - "Wilkołak". Jest to ostatnia część trylogii, która opowiada o detektywie Dawidzie Wolskim rozwiązującym kryminalne zagadki. To właśnie w rolę tego bohatera wciela się Zalewski w zapowiadanym serialu. W produkcji wzięli udział również znani aktorzy - Cezary Pazura i Aleksandra Popławska. Wszystkie trzy znane twarze możemy zobaczyć w klipie promującym serial.
Krzysztof Zalewski, Cezary Pazura i Aleksandra Popławska w adaptacji powieści Wojciecha Chmielarza
Krzysztof Zalewski napisał piosenkę "Wilk" inspirowaną wydarzeniami z książki. Klip do utworu stworzył Maciej Buchwald, autor głośnego ostatnio teledysku "Patoreakcja" Maty.
"Strasznie byłem ciekaw, co nagra Krzysztof Zalewski. Powstał „Wilk” – kawałek równocześnie mocno wpadający w ucho i niepokojący. Nastrojowy i w fajny, dojrzały sposób nawiązujący do mojej książki. Podoba mi się"– mówi o singlu Wojciech Chmielarz.
Klip do utworu "Wilk" możecie obejrzeć poniżej:
Krzysztof Zalewski nie kryje podekscytowania swoim udziałem w serialu. Wyznaje, że spełnia się właśnie kolejne z jego marzeń.
"Zawsze marzyłem, żeby zagrać kogoś w rodzaju Colombo albo Magnum, lub jeszcze lepiej: Rusta jak Matthew McConaughey w „True Detective”. No i stało się. We wspaniałej etiudzie filmowej, czerpiącej pełną garścią z seriali kryminalnych i kina noir, miałem zaszczyt wystąpić w roli detektywa" – opowiada muzyk.
Zobacz też: Eurowizja 2021: kolejność startowa występów w półfinałach. Kiedy wystąpi Rafał Brzozowski?
Czy Zalewski radzi sobie równie dobrze na planie co na scenie? Wątpliwości rozwiewa scenarzysta i reżyser Maciej Buchwald, na którym wokalista ewidentnie zrobił wrażenie.
"Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony warsztatem Krzyśka, który nie jest przecież zawodowym aktorem. Potrafił on perfekcyjnie wykonywać różne techniczne zadania, a jednocześnie dość trudne sceny aktorskie, z bardzo ograniczoną ekspresją, gdzie gra się bardzo wewnętrznie i w zasadzie tylko „oczami”, wypełniał zróżnicowanymi emocjami, zawierającymi niuanse i subtelności" – podsumowuje Buchwald.
W klipie obserwujemy historię detektywa, który próbuje rozwikłać zagadkę porzuconego w lesie samochodu i śladów popełnionej zbrodni. Oczami głównego bohatera podążamy za możliwymi wersjami wydarzeń, a typowo kryminalna konwencja miesza się z napięciem godnym thrillera psychologicznego. Inspiracje wizualne Buchwalda i autora zdjęć Tomasza Gajewskiego były bardzo szerokie – od kina Davida Finchera i nurtu neo-noir, po seriale w rodzaju „True Detective” czy plastykę filmu „Labirynt” Dennisa Villeneuve’a.
Tu się dzieje
