0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Jan Peszek o polskich artystkach: "C*py, z naszego rynku. To dla mnie jest g*wno"

3 min. czytania
25.10.2022 15:45

Jan Peszek - znany polski aktor zabrał głos na temat polskich artystek sceny muzycznej głównego nurtu. Nie przebierał w słowach, nazywając rzeczy po imieniu.

Jan Peszek
fot. Foto Olimpik/REPORTER

Jan Peszek dość mocno wypowiedział się na temat kondycji polskiej sceny muzycznej głównego nurtu. Co konkretnie przeszkadza aktorowi w działaniach rodzimych artystek?

Jan Peszek ocenił artystki polskiej sceny muzycznej

Maria Peszek wydała niedawno książkę "Naku*wiam zen", w której zapisała rozmowy ze swoim ojcem - znanym i cenionym aktorem Janem Peszkiem. W zapisie dyskusji pada wiele dosadnych stwierdzeń, dotyczących różnego rodzaju zagadnień. Jednym z nich jest muzyka popularna w naszym kraju.

Redakcja poleca

Jak podaje Pudelek, nie zabrakło rozmowy na temat kariery Marii Peszek. Artystka zrezygnowała jakiś czas temu z aktorstwa na rzecz muzyki. Od lat tworzy prowokacyjne, zaangażowane politycznie i społecznie utwory, które są odbiciem jej spostrzeżeń na temat otaczającej nas rzeczywistości. To właśnie opowiadając córce o jej drodze artystycznej, Peszek nawiązał do tego, czym według niego charakteryzuje się rodzima scena muzyczna głównego nurtu.

To, co ciebie cechuje jako artystkę, to że nigdy w twojej twórczości nie ma cechy kopistki. Czym przesiąknięte są wszystkie te c*py z naszego polskiego rynku, które po prostu nie mają nic do powiedzenia. Śpiewają o niczym. (...) Nie chcę rzucać w tej chwili nazwisk, ale te tak zwane skarby narodowe, no, dla mnie to jest g*wno. Szalenie utalentowane, w sensie, że elastyczne, muzykalne, no ale to natura dała. Na przykład piękny głos, barwę. Tylko to jest totalnie o niczym.

Abstrahując od mocnych słów użytych przez Peszka, trudno się nie zgodzić, że rzeczywiście tak jest. Oczywiście ciężko wartościować teksty kultury i w rzeczywistości finalne słowo ma odbiorca, którym w dzisiejszych czasach, skomercjonalizowanej sztuki jest każdy z nas. Najlepiej sprzedają się twory przygotowane przez producentów pod grupę docelową. W tym procesie ginie artyzm, który mimo wszystko powinien cechować twórców. W innym przypadku mamy do czynienia z lepszą lub gorszą wtórną rozrywką, która nie niesie za sobą żadnej treści, a tym samym nie skłania odbiorcy do żadnej refleksji. Bo skoro przekaz jest powtarzalny i przewidywalny, o czym tu myśleć? 

Redakcja poleca

Jan Peszek: krytycy czczą złote cielce?

W dalszej części "Naku*wiam zen" Peszek przenosi swoje spostrzeżenia na grunt aktorski, poszerzając istotę poruszanego przez siebie problemu. 

Czasami świetni aktorzy, którzy porobili kariery, sami mówią: "Zrobiłem karierę tylko dlatego, że jestem przeciętny". (...) Nagrody są dla przeciętnych. Wielokrotnie zasiadałem w komisjach festiwali, nie tylko teatralnych i zawsze to dla mnie było piekło, w którym musiałem się upić, żeby nie rozpierdzielić tego towarzystwa. I to piekło polegało m.in. na tym, że tak naprawdę, między wierszami, już byli wskazani wygrani, zanim się cokolwiek stało.

Aktor podkreślił też, że wielokrotnie krytycy sztuki sami zapędzają się w kozi róg, przyjmując taktykę czczenia złotego cielca. Okrzyknięty przez nich artysta, który staje się swego rodzaju dobrem narodowym, przeistacza się w kulturową świętą krowę, której nie można skrytykować.

Każda grupa krytyków znajduje sobie własnego złotego cielca, któremu bije pokłony i z którego robi dobro narodowe: "Tego nie wolno tykać!". Nikt nie powie głośno, że "dobro narodowe" się powtarza, że robi gówniane płyty, że po prostu nie jest już niczym istotnym. "Dobro narodowe" już dawno powinno przejść na emeryturę, ale ono przynosi im zysk, bo mogą o tym pisać i dzięki temu istnieją

Co prawda w dobie mediów społecznościowych zdanie krytyków nie jest już tak ważne jak niegdyś i opinie w internecie często weryfikują różnego rodzaju twory popkulturowe, ale nadal są jednak istotne i w jakimś stopniu wpływają na potencjalnego odbiorcę. Trudno odmówić Peszkowi trafnej diagnozy polskiego, ale nie tylko rodzimego światka z pogranicza kultury, sztuki i rozrywki.

RadioZET.pl/Pudelek