Obserwuj w Google News

Dawid Podsiadło dokona apostazji. Ksiądz reaguje: „Kościół poradzi sobie bez niego”

2 min. czytania
26.10.2022 13:28

Dawid Podsiadło skrytykował niedawno instytucję Kościoła i zapowiedział, że dokona apostazji. Wyznanie muzyka skomentował ksiądz Kramer. Co powiedział duchowny?

dawid-podsiadło-dokona-apostacji-ksiądz-kramer-komentuje
fot. Artur Zawadzki/East News, Beata Zawadzka/East News

Dawid Podsiadło zasłynął ostatnio wypowiedzią na temat zepsucia i hipokryzji polskiego Kościoła. Zapowiedział też, że planuje dokonanie apostazji. Wypowiedź muzyka nie spodobała się pewnemu duchownemu. Ksiądz Kramer postanowił skomentować wyznanie Dawida.

Redakcja poleca

Ksiądz Grzegorz Kramer komentuje plany apostazji Dawida Podsiadło

Ksiądz Grzegorz zabrał głos w sprawie ostatnich słów Dawida Podsiadły i wyraził smutek związany z możliwością opuszczenia wspólnoty Kościoła przez piosenkarza. Duchowny podkreślił, że wierni nie powinni krytykować decyzji Dawida.

Mnie to smuci, bo zawsze jak ktoś odchodzi, znaczy to, że nie znalazł we wspólnocie, którą tworzę, wystarczająco miłości, by zostać. Wkurza mnie to, że potrafimy, jako wspólnota, powiedzieć na taki fakt: „dobrze, że odchodzi”, „Kościół sobie poradzi bez niego”, „Kościół przetrwał 2000 lat, to też przetrwa”

- potępił szydercze teksty niektórych wierzących.

Zobacz także: O jakiej Polsce marzy Nergal? „Warto było nap***dalać się z katolickim motłochem”

Kapłan w opublikowanym na Facebooku komentarzu zauważył, że „paskudne” pożegnania Dawida są złą wizytówką dla wiernych Kościoła i nie mają nic wspólnego z Bożą miłością. Wspomniał też, że kiedyś sam usłyszał podobne stwierdzenia na swój temat.

Kiedyś usłyszałem od jednego ważnego jezuity, że jak odejdę, to Towarzystwo sobie beze mnie poradzi. To prawda, poradziłoby sobie, bo kimże ja jestem. Jednak jestem w Kościele i wstępowałem do zakonu, bo uwierzyłem w miłość. Nie brutalne prawdy

- podkreślił ksiądz Grzegorz Kramer i jednoznacznie stanął w obronie muzyka.

Marcin Spenner
9 Zobacz galerię
fot. MIECZYSLAW WLODARSKI/REPORTER/East News