Ceny biletów na koncert Sanah to kpina? Oburzeni fani grzmią w sieci. "Za Eda Sheerana płaciłam mniej"
Ruszyła sprzedaż biletów na trasę koncertową Sanah. Artystka zapowiedziała niezwykłe występy, jednak zdaniem wielu fanów ceny biletów skutecznie odstraszają. Czy za show polskiej wokalistki zapłacimy więcej, niż za koncert zagranicznej gwiazdy?
Sanah to obecnie jedna z najpopularniejszych polskich wokalistek, która w błyskawicznym tempie podbiła krajowy rynek muzyczny. Jej albumy biją rekordy sprzedaży, single podbijają listy przebojów, a sama artystka cieszy ogromną sympatią fanów. Ogłoszono nową trasę koncertową pt. "Bankiet u Sanah", która wywołała niemałe zainteresowanie. Niestety, entuzjazm wielu słuchaczy opadł po ogłoszeniu cen biletów na koncerty.
Talent Sanah i oprawa jej występów z pewnością zasługują na docenienie, jednak zdaniem internautów ceny biletów są o wiele za wysokie. W sieci nie brakuje pełnych oburzenia komentarzy od osób, których zdaniem za zobaczenie Polki trzeba zapłacić więcej, niż za koncert niejednej światowej gwiazdy.
Bilety na koncert Sanah w ogniu krytyki. Cena wejściówek oburzyła fanów artystki
Ceny biletów na koncerty Sanah zaczynają się od 359 złotych, najdroższe wejściówki to koszt 449 złotych. Zdaniem wielu fanów jest to o wiele za dużo.
- Chciałam kupić dla córek, ale jak zobaczyłam ceny, to zrezygnowałam. Za Eda Sheerana płaciłam mniej.
- Miałem kupić, ale ceny są przesadzone. Ja wiem, że filharmonia i te sprawy, no ale to nadal polska artystka, a nie zagraniczna gwiazda.
- Zagraniczne gwiazdy wielkiego formatu są zdecydowanie tańsze. Przerost formy nad treścią - czytamy.
Firma zajmująca się sprzedażą biletów postanowiła wytłumaczyć, dlaczego za występ artystki trzeba zapłacić kilkaset złotych.
- Drodzy fani, ceny są adekwatne do całego przedsięwzięcia, które ma się odbyć. Zawiera ono wyjątkowy projekt z szeroko zakrojoną produkcją, w którą wchodzą między innymi specjalne efekty wizualne, 30-osobowy chór oraz 50-osobowa orkiestra. Przypominamy, że można również zapłacić metodą PayPo, czyli płatnością odroczoną - czytamy w komentarzu zamieszczonym przez Eventim Polska.
Niestety, tłumaczenie nie przekonało wielu osób. Podkreślano, że młodzi fani gwiazdy nie będą mogli pozwolić sobie na taki wydatek.
- Sanah ma 25 lat, jej fani średnio 10 mniej - na takie koncerty jeszcze ma czas. Ed Sheeran wystąpił sam na PGE i dał radę porwać tłum.
- Okej jasne, ale patrząc na odbiorców Sanah, to ceny nie są adekwatne do większości możliwości fanów.
- Dla 9 i 7-letnich dzieci mam kupić bilety za 800 zł plus bilet dla mnie jako opiekuna ? Ktoś chyba wylądował z księżyca, często to połowa wynagrodzenia za cały miesiąc pracy - czytamy.
A wy macie zamiar wybrać się na koncert Sanah?
Tu się dzieje
