Obserwuj w Google News

Andrzej Piaseczny ma COVID. Menedżerka ujawniła nowe informacje o stanie zdrowia artysty

2 min. czytania
18.03.2021 10:09

Andrzej Piaseczny ma koronawirusa i jest w szpitalu. W środę, 17 marca artysta poinformował, że po 10 dniach domowej walki z chorobą musiał znaleźć się w szpitalu. Teraz menedżerka Piaska ujawniła nowe informacje o stanie zdrowia artysty.

Andrzej Piaseczny
fot. Jan Bielecki/East News

Andrzej Piaseczny poinformował fanów o tym, że z powodu ciężkiego przebiegu koronawirusa trafił do szpitala.  Na filmiku, który 17 marca opublikował w sieci, widać go podłączonego pod aparaturę tlenową. Piasek zaapelował do wszystkich o przestrzeganie zasad bezpieczeństwa i wyznał, że nigdy nie chciał pokazywać się ludziom w takim stanie, ale ma nadzieję, że będzie to dla innych przestrogą.

Zobacz także: Piasek pierwszy raz opowiedział o swoim związku. Poruszył temat ślubu 

Andrzej Piaseczny w szpitalu. Menedżerka ujawnia nowe informacje

Wideo opublikowane przez Piaska wielu internautów mocno poruszyło. Widać, że artysta z trudem mówi i łapie oddech. Na profilu na Instagramie fani zasypali piosenkarza wyrazami wsparcia. Niestety, pod materiałem pojawiły się też słowa, które nawiązywać mają do niedawnej "urodzinowej afery" Piasecznego. Co ciekawe, teraz pojawiają się także pierwsze komentarze osób wątpiących w pandemię. Koronasceptyczna Viola Kołakowska zarzuciła Piaskowi, że jest "kiepskim aktorem".

Zaniepokojeni fani pytają artystę o to, jak się teraz czuje. Odpowiedzi na łamach portalu o2 udzieliła menedżerka Piaska. Julita Janicka przekazała, że artysta czuje się już lepiej. W krótkim komentarzu dodała, że myślą pozytywnie.

"Andrzej czuje się już trochę lepiej i jest pod opieką lekarzy. Jesteśmy dobrej myśli" - powiedziała.

Qczaj w Radiu ZET o hejcie na Andrzeja Piasecznego

Na temat hejtu z jakim spotkał się Piasek po ogłoszeniu swojej choroby w RadiuZET wypowiedział się znany trener personalny i gwiazdor telewizji - Quczaj.

"Kiedy zobaczylem film Andrzeja, chciałem zobaczyć reakcje ludzi. Zszokowala mnie ilość hejtu i zarzutów, że to reklama. Reklama czego? Jest to dla mnie przerażające, ale staram się zrozumieć, że tym wszystkim kieruje strach, że ludzie tak bardzo się boją, że ten strach przeradza się w totalną agresję. W momencie kiedy będziemy w tym młynie agresji, to nie zajdziemy daleko" - stwierdził trener.

Posłuchaj podcastu

RadioZET.pl/AS