Gwiazdor usłyszy zarzuty i zostanie zastąpiony innym aktorem? Jonathan Majors w coraz większych kłopotach
Jonathan Majors nie zagra w kolejnych filmach Marvela? Z prokuraturą mają współpracować kolejne domniemane ofiary aktora. Czy gwiazdor usłyszy zarzuty?
Jonathan Majors przygotowuje się do rozprawy sądowej, która odbędzie się 8 maja 2023 roku w związku z oskarżeniami o przemoc domową. Wizerunek medialny aktora z tygodnia na tydzień sypie się coraz bardziej.
Jonathan Majors usłyszy zarzuty o stosowanie przemocy?
25 marca 2023 roku gwiazdor produkcji Marvela i 3. części "Creeda", został zatrzymany przez policję z powodu ataku na kobietę. Źródła poinformowały dziennikarzy, że Jonathan Majors trafił do aresztu pod zarzutem duszenia, napaści i nękania. Chociaż te zarzuty poddano wątpliwość z powodu mocnych dowodów świadczących na korzyść oskarżonego, pojawiło się więcej osób z otoczenia aktora, które twierdziły, że Majors od dawna stosuje przemoc wobec innych.
Jak podaje Variety, osoby te współpracują z biurem prokuratora okręgowego na Manhattanie. Perspektywa większej liczby rzeczywistych ofiar oznaczałaby dramatyczny zwrot w sprawie. Z tego powodu firmy Management 360 oraz Lede Company (menedżment i agencja aktorska), z którymi był związany Majors, zerwały współpracę z aktorem. Prokuratura odmówiła komentarza, jednak w Hollywood krążą też plotki, że gwiazdor ma zostać zastąpiony innym aktorem, który wcieli się w Kanga Zdobywcę. Złoczyńca zadebiutował w filmie "Ant-Man i Wasp: Quantumania" z 2023 roku i miał stać się centralnym czarnym charakterem nadchodzących produkcji Marvel Studios.
Adwokatka Majorsa - Priya Chaudhry, wydała oficjalne oświadczenie w tej sprawie.
Jonathan Majors jest niewinny i nikogo nie wykorzystał. Dostarczyliśmy Prokuratorowi Okręgowemu niezbite dowody, że zarzuty są fałszywe. Jesteśmy przekonani, że zostanie w pełni uniewinniony.
Na razie Majors musi jednak czekać do orzeczenia sądu. Niewykluczone, że korporacja Disneya mimo wyroku uniewinniającego odetnie się od aktora z powodu jego nadszarpniętej opinii. Wytwórnia nie chce być kojarzona z osobami, które w mentalności widzów są odbierane jako przemocowcy. Według Variety nic jednak nie wskazuje na to, by Majors nie powrócił jako Kang w filmie "Avengers: The Kang Dynasty", który ma trafić do kin w roku 2025. Rzecznik Disneya również odmówił komentarza w tej sprawie.
Jonathan Majors jest niewinny?
Mąż adwokatki aktora - Andrew Bourke, jest jego rzecznikiem prasowym. Również uważa, że to Majors jest ofiarą. Ważnymi dowodami w sprawie mają być SMS-y, które na razie nie zostały niezależnie zweryfikowana. W wiadomościach domniemana ofiara napisała do Majorsa: "Powiedziałam im, że to moja wina, że próbowałam zabrać ci telefon". Podkreśliła też, że w zeznaniach na policji dała do zrozumienia funkcjonariuszom, iż "to nie był atak".
Proszę, daj mi znać, że wszystko w porządku, kiedy to otrzymasz. Zapewnili mnie, że nie zostaniesz obciążony. Powiedzieli, że muszą cię aresztować zgodnie z protokołem, kiedy zobaczyli moje obrażenia i wiedzieli, że się pokłóciliśmy. Jestem tak zła, że to zrobili. I przykro mi, że jesteś w takiej sytuacji. Upewniam się, że nic się nie stanie. … Kocham cię.
Kilka godzin później kobieta napisała kolejnego SMS-a.
Wiem, że masz najlepszy zespół i nie ma się czym martwić. Chcę tylko, żebyś wiedział, że robię wszystko, co w mojej mocy. Powiedziałam również, by przekazać sędziemu, żeby wiedział, że przyczyną wezwania było moje załamanie nerwowe i utrata przytomności oraz to, że mnie zdenerwowałeś naszą wcześniejszą wymianą zdań.
Powyższe wiadomości nie wyjaśniają jednak całego zajścia i rodzą podstawowe pytanie - dlaczego kobieta straciła przytomność. Domniemany atak miał mieć miejsce w taksówce, w której był monitoring. Nagranie z zajścia również będzie stanowiło materiał dowodowy w sprawie. O tym, czy Majors jest winny stawianych mu zarzutów, dowiemy się już niedługo.
RadioZET.pl/Variety
Tu się dzieje
