Twórca najgorszego filmu świata powraca. Fani są zachwyceni: "O k*rwa, płaczę"
Tomy Wiseau, twórca najgorszego filmu świata - "The Room" przymierza się do wydania swojej najnowszej produkcji. W sieci ukazała się zapowiedź "Big Shark". Kiedy premiera?
"Oh, hi Shark!" - tak można podsumować nadchodzącą produkcję Tommy'ego Wiseau zatytułowaną "Big Shark". Na kanale YouTube ekscentrycznego filmowca pojawiła się kolejna zapowiedź dzieła, które ma szansę konkurować z "The Room" o miano najgorszego filmu świata. Wystarczy wspomnieć, że połowa trailera to... reklama bielizny.
"Big Shark": Tomy Wiseau wraca z nowym filmem
Znacie określenie tak złe, że aż dobre? W tych słowach można podsumować wieloletnią działalność Tommy'ego Wiseau. Tajemniczy filmowiec odpowiedzialny za kultowe dzieło "The Room" okrzyknięte najgorszym filmem w historii kinematografii nie poddaje się. Oskarżony o bycie Polakiem twórca postanowił pokazać publiczności "Big Shark" - własną wariację na temat "Szczęk" i "Rekinado" razem wziętych.
Na YouTube Wiseau możemy zobaczyć najnowszą zapowiedź horroru z elementami dramatu, który tak naprawdę będzie komedią. Teoretycznie ma części składowe każdego zwiastuna filmu o drapieżnym rekinie, jaki widzieliście. Warto jednak zwrócić uwagę na jakość zapowiedzi - drewniane aktorstwo, prosty scenariusz i efekty specjalne rodem z amatorskich prób kinematograficznych ze szkoły średniej - te elementy sprawiają, że fani twórczości Wiseau poczują się jak w domu. Zresztą zobaczcie sami.
"Big Shark" raczej niczym nie zaskoczy pod względem scenariusza. Nawet jeśli w produkcji pojawią się absurdalne momenty, co sugeruje zwiastun, fani tak naprawdę rozkoszować się powinni tym, co w filmie będzie najgorsze. Rodzi się jednak pytanie - w jakim stopniu Wiseau z naiwnego filmowca-amatora, który wierzył, że "The Room" jest dziełem sztuki, zmienił się w osobę, która wykorzystuje obecnie swoje braki warsztatowe zupełnie świadomie, celowo tworząc gniot. Istnieje bowiem obawa, że to, co w przypadku opus magnum Wiseau wyszło przypadkiem, nie będzie łatwe do odtworzenia w "Big Shark" i film będzie zwyczajnie kiepski, ale nie na tyle, by stać się kultowym.
Cieszy jednak reklama bielizny, która stanowi połowę zwiastuna. Została utrzymana w typowej estetyce poprzednich reklamówek firmy odzieżowej Wiseau. Fakt, że filmowiec zdecydował się na taki krok, jest nie tylko zaskakujący, ale przede wszystkim komiczny. Zresztą doskonale widać to w komentarzach od zachwyconych fanów.
To tylko zapowiedź nowego odcinka "Shark Tank", w którym Tommy przedstawia swój pomysł na bieliznę "miłość jest ślepa".
Zdecydowanie dostałam raka rekina.
Rekin wyglądał bardziej wiarygodnie, niż boksowanie.
Hahaha, co za zwiastun, Mark!
Big Shark, a tak w ogóle, jak tam twoje życie seksualne?
Cóż za zawiłość, cóż za nieuchwytność. Za tym stoi geniusz.
Nawet opis wideo to złoto.
Bielizna: The Movie
Czy jeden z modeli bielizny ma ranę kłutą? Rewelacja! Nie mogę się doczekać tego filmu.
Naprawdę chcę zobaczyć tę paskudną kaszanę z powodów, których nie potrafię wyjaśnić.
Pierwsze wrażenie: wygląda okropnie, ale nadal muszę to obejrzeć.
O k*rwa, płaczę!
W końcu! Dawać mi to już!
Pojawił się nawet polski akcent, ponieważ ostatni z komentarzy jest napisany w naszym języku. Trzeba przyznać, że Wiseau ma oddaną rzeszę fanów, którzy nie mogą doczekać się seansu "Big Shark".
"Big Shark": kiedy premiera?
Opis filmu jest dość prosty - trzech strażaków musi uratować Nowy Orlean przed atakiem rekina. Oczywiście reżyserem, scenarzystą, producentem i gwiazdorem "Bigh Shark" jest sam Wiseau. W rolach głównych wystąpili Greg Sestero, Isaiah LaBorde, Erica Mary Gillheeney, Ashton Leigh i Hannah Mouton. Produkcja ma trafić do kin w Nowym Jorku w sierpniu 2023 roku. Na razie nie wiadomo, co z dystrybucją "Big Shark" w Polsce.
RadioZET.pl/YouTube
Tu się dzieje
