Obserwuj w Google News

Po zwolnieniu Franka Langelli „odetchnięto z ulgą”. Nowe informacje w sprawie "Upadku domu Usherów"

3 min. czytania
23.05.2022 13:17

Frank Langella został zwolniony z serialu Netflixa „Upadek domu Usherów” za niestosowne zachowanie na planie. Aktor napisał list otwarty, w którym tłumaczył swoją wersję wydarzeń. Teraz poznajemy nowe detale z prowadzonego właśnie śledztwa w tej sprawie.

Frank Langella
fot. Everett Collection/East News

Frank Langella został zwolniony z  serialu Netflixa „Upadek domu Usherów” z powodu niestosownego zachowania na planie. Aktor miał wyrażać się w niestosowny sposób do członków obsady i ekipy, a co najmniej w jednym wypadku dopuścić się niechcianego dotyku na młodszej aktorce. Zwolnienie i śledztwo w sprawie jego zachowania, zaskoczyło jednak samego aktora, który próbował tłumaczyć swoje zachowanie w specjalnym liście otwartym, opublikowanym na łamach portalu Deadline. Na jego łamach napisał m.in., że „główny aktor powinien wyznaczać ton pracy na planie” i sprawiać, by była ona „lekka i przyjemna”.

Teraz dziennikarze amerykańskiego portalu podają nowe informacje, które wypłynęły w ramach śledztwa w sprawę zachowania mężczyzny.

Redakcja poleca

Frank Langella zwolniony. Jego zachowanie było „toksyczne”

W materiale Deadline, opublikowanym w piątek 20 maja, czytamy, że dziennikarze magazynu skontaktowali się z wieloma członkami obsady i ekipy serialu, aby zdobyć dodatkowe informacje na temat tego, co działo się na planie i doprowadziło do zwolnienia aktora. Wydarzeń, przez które zdecydowano się wszcząć wewnętrzne śledztwo w sprawie zachowania mężczyzny. W materiale pojawia się informacja, że większość rozmówców używała słowa „toksyczny”, gdy opisywała sposób zachowania Franka Langelii na planie.

Jedna z osób, która pragnie pozostać anonimowa, powiedziała dziennikarzom, że:

„Wokół (Langelli) unosiła się aura toksyczności. Większość członków obsady i ekipy czuła się bardzo niekomfortowo w obecności Franka od samego początku”.

Inna osoba wspomniała, że aktor nieustannie dokonywał niestosownych komentarzy, często o silnym charakterze seksualnym – dosadnych i mizoginistycznych.

„To nawet nie były żarty, tylko szokujące zdania, które zaskakiwały wszystkich, którzy je słyszeli”.

Aktor miał rzucać tymi uwagami podczas prób na planie, gdy ustalano, w jaki sposób rozegrać daną sekwencję. Jedno ze źródeł wspomina w szczególności konkretną historię, opisującą przygotowania do sceny w barze.

„Podczas próby Frank rzucił: „A potem rozebrała się ze wszystkich ciuchów i pie***yła się ze wszystkimi w knajpie”. Nikt się nie zaśmiał. Nie było żadnej podbudówki do tego „dowcipu”, to było po prostu coś, co powiedział”.

W innym wypadku miał zapytać kolegę z planu, który przygotowywał się do sceny, w której jego bohater jest całkowicie poparzony:

„Spaliło ci też fi*ta?”,

chcąc dowiedzieć się, czy make-up rozciąga się też do jego miejsc intymnych.

„To było niezwykle niestosowne” – wspominają źródła magazynu.

Aktor miał na dodatek pytać innych o ich doświadczenia seksualne i bez pytania opowiadać o własnych podbojach.

„Dość szczegółowo opowiadał o swoich doświadczeniach seksualnych, nawet ludziom, który desperacko próbowali nie być uczestnikami tej rozmowy”.

Takie zachowanie mężczyzny nie dziwi dziennikarzy Deadline, którzy wspominają, że aktor już  w swojej autobiograficznej powieści „Dropped Names” dość szczegółowo opisywał swoje przygody seksualne i używał sprośnych żartów. Takie zachowanie byłoby więc w stylu mężczyzny. 

Jeszcze inne doniesienie podkreślało, że niektórzy członkowie ekipy prosili o udział koordynatora intymności, nawet w scenach, które nie miały charakteru intymnego.

„Było poczucie niepewności i łamania granic”, gdy chodziło o granie scen z Frankiem – wspominają źródła.

Powyższe znaleziska są częścią trwającego wciąż śledztwa w sprawie sposobu zachowania Langelii na planie. Aktor już został zwolniony z serialu, ale dotychczas nieznane były dokładne szczegóły sytuacji, które doprowadziły do jego odejścia z produkcji. Teraz nowy raport rzuca nieco więcej światła na te okoliczności. Wedle informacji zebranych przez Deadline, po ogłoszeniu odejścia aktora, większość członków obsady i ekipy odetchnęła z ulgą, że nie będzie musiała dłużej pracować z aktorem.

„Upadek domu Usherów” – wznowiono prace na planie

Pod koniec kwietnia, kilka tygodni po zwolnieniu Langelli, poinformowano, że Bruce Greenwood został zatrudniony jako jego zastępca. Sceny z udziałem Rodericka Ushera, bohatera, w którego wcielał się Langella, mają zostać nakręcone na nowo.

„Upadek domu Usherów” – kiedy premiera?

Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie serial zawita na platformie Netflix. Wydaje się, że prawdopodobną datą na premierę tej ośmioodcinkowej adaptacji powieści Edgara Allana Poe, jest 2023 rok.

Czytaj także:  Morgan Freeman i reżyser „Misery“ z zakazem wstępu do Rosji. To wynik nowych kontrsankcji

RadioZET.pl/Deadline

365 dni i Seks w wielkim mieście
11 Zobacz galerię
fot. East News