Maria i Andrzej z „Sanatorium miłości” są parą? „Zyskałam powód do uśmiechu”
W 6. „Sanatorium miłości” flirt aż wylewał się z ekranów telewizorów. Gdy po odejściu Marii Luizy do grupy dołączyła Maria, wydawało się, że zamieszała w głowach panom obecnym na turnusie. W ostatnich odcinkach można było zauważyć, że rezolutna blondynka powoli zdobywa serce Andrzeja, który dotychczas był opętany miłością do Teodozji. Czy Maria i Andrzej ostatecznie zostali parą?
„Sanatorium miłości” - ostatni sezon show TVP obfitował w romanse
W 6. sezonie „Sanatorium miłości” powstało kilka par, jednak po zakończeniu nagrań okazało się, że relacje nie przetrwały. Skończyło się uczucie między Gosią i Staszkiem, Ryszardem i Teodozją, Teodozją i Andrzejem oraz Janiną i Tadeuszem. Ta ostatnia para co chwilę wytyka sobie winy i sprzecza się np. w kwestii pieniędzy.
Fani „Sanatorium miłości” zacierali ręce, gdy do grupy dołączyła Maria, która wkroczyła na miejsce Marii Luizy. Nowa uczestniczka namieszała: wchodziła w ostrą polemikę m.in. z Elżbietą, ale też bardzo zainteresowała panów. Widać było, że między kuracjuszką a Andrzejem tworzy się bliższa relacja. Kuracjusze odbyli wspólny lot awionetką, a także dużo rozmawiali. Andrzej postanowił też wybrać Marię na swoją towarzyszkę podczas balu finałowego.
Maria i Andrzej z „Sanatorium miłości” są razem?
Maria nie żałuje, że dostała się do programu z listy rezerwowej. Było jej trudno na początku zrozumieć wszelkie zażyłości, które do tej pory powstały między uczestnikami i nie chciała nikomu wchodzić w paradę. Niektórzy podejrzewali, że Maria zaczai się na Tadeusza lub Ryszarda. Kobieta, zraniona przez poprzednich partnerów, nie miała zamiaru w ciągu 10 dni zakochiwać się na zabój. Zadowoliła się przyjaźnią z Andrzejem i koleżeńskimi kontaktami z pozostałymi panami. Jak dziś wygląda jej relacja z byłym obiektem uczuć Teodozji?
Wygląda na to, że relacja Andrzeja i Marii powolutku się rozwija. Uczestnicy spotkali się po programie, a mężczyzna wsparł nową znajomą w jej działalności charytatywnej. Przypomnijmy, że Maria prowadzi fundację, a Andrzej w „Sanatorium miłości” wspominał, że działa jako wolontariusz w domu pomocy społecznej.
– On jest szarmancki. Poznałam go też jako człowieka, który działa społecznie, zna problemy osób niepełnosprawnych i mnie rozumie. Ponieważ jest sportowcem, zaproponowałam mu, żeby przyjechał i opowiedział o sporcie. Zgodził się: przywiózł piłkę, którą zdobył na mistrzostwach, pokazał swoje medale. Moi podopieczni polubili go, a ja zyskałam kolejny powód do uśmiechu – wyjawiła Maria w rozmowie z Rewią.
Źródło: Radio ZET/Rewia
Tu się dzieje
