Obserwuj w Google News

„Familiada” zniknie z TVP? Strasburger przerywa milczenie. „Czarne chmury”

2 min. czytania
22.06.2024 15:48

Czarne chmury nad „Familiadą”? Karol Strasburger przekazał informacje o przyszłości teleturnieju. Czy zmiany w TVP sprawią, że lubiany program zniknie z anteny? W Telewizji Polskiej zapadła już wiążąca decyzja.

Karol Strasburger "Familiada"
fot. TRICOLORS/East News

Karol Strasburger o przyszłości „ Familiady”. To koniec lubianego teleturnieju?

Karol Strasburger to znany polski aktor, który ma na swoim koncie wiele ról filmowych i teatralnych. W ostatnich latach wystąpił w takich hitach jak „Koniec świata, czyli kogel-mogel 4” i „M jak miłość”. Widzowie kojarzą go jednak przede wszystkim z „Familiady”. Karol Strasburger jest prowadzącym teleturnieju od 1994 roku. Program TVP obchodzi swoje 30-lecie, lecz w sieci nie brakuje plotek o zakończeniu emisji „Familiady”. Czy zmiany w mediach publicznych spowodują, że lubiany teleturniej spadanie z anteny? Głos w sprawie zabrał Karol Strasburger.

To już koniec „Familiady” w TVP? Karol Strasburger komentuje

Karol Strasburger jeszcze niedawno świętował ogromny sukces. Fani składali mu gratulacje, gdy na oficjalnym koncie „Familiady” na Facebooku przekazano, że Polak jest najdłużej pełniącym swą funkcję gospodarzem programu. To nie ukróciło jednak plotek o zakończeniu emisji „Familiady”. W rozmowie z shownews.pl Karol Strasburger zdradził, że widzowie TVP nie mają się czego obawiać, a teleturniej będzie jeszcze długo gościł na ekranach.

- Czarne chmury jeśli chodzi o „Familiadę” nie pojawiają się. To są właśnie plotki, które ktoś roznosi, nie wiadomo po co. (...) Nie mam takich myśli, ale również nie mam takich wiadomości tego typu - wręcz odwrotnie. Mam zapewnienie od tych, którzy mogą zadecydować o istnieniu tego programu, że takich pomysłów nikt nie ma, żeby „Familiada” zniknęła - powiedział prezenter, a w dalszej części wywiadu zdradził, kto pisze jego kultowe dowcipy.

Redakcja poleca

Familiada” wielu kojarzy się nie tylko z postacią Karola Strasburgera, ale także ze słynnymi sucharami, które opowiada gospodarz teleturnieju. Okazuje się, że żarty nie są zapisywane w scenariuszu, a prowadzący sam zaskakuje produkcje i publiczność zabawnymi opowiastkami. - W ogóle nie mam scenariusza w swoim programie. Nikt mi nie pisze niczego - pomysły na suchary są moje - zapewnił Karol Strasburger, który może liczyć na pomoc widzów w wymyślaniu sucharów.

- Czasami dostaję od widzów - ktoś wysyła mi jakieś wycinki z dawnych gazet, pism, albo samemu coś znajdują i proponują, że można to powiedzieć. Czasami korzystam, ale przerabiam to, bo to się nie zawsze nadaje do tego, by o 14 pojawiło się na antenie. To nie jest obowiązek ani stały punkt programu - tak bym powiedział. Jeżeli mam coś fajnego i stwierdzam, że warto by było coś fajnego powiedzieć, to mówię. Jeżeli nic nie mam, nic nie znajdę, to po prostu nie ma i tyle - zakończył rozmowę z shownews.pl aktor.

Źródło: Radio ZET/Show News

Nie przegap