Obserwuj w Google News

"Stranger Things": jeden z bohaterów jest gejem? 4. sezon potwierdza domysły widzów

3 min. czytania
12.07.2022 11:27

Czy Will ze "Stranger Things" jest gejem? Wielu fanów od dawna uważała, że bohater kocha Mike'a. 4. sezon hitu Netflix dolał oliwy do ognia.

Stranger Things - Finn Wolfhard, Noah Schnapp, Millie Bobby Brown
fot. Netflix / Avalon/Photoshot/East News

Czy fragment jednego z finałowych odcinków 4. sezonu "Stranger Things" potwierdził, że Will Byers jest gejem? Zdaniem fanów hitu Netflix nie ma co do tego żadnych wątpliwości.

"Stranger Things 4": Will jest gejem i kocha Mike'a?

Długo wyczekiwany 4. sezon "Stranger Things" dobiegł końca. Twórcy postanowili tym razem bardzo poszerzyć świat przedstawiony w serialu, nie tyle skupiając się na głównych bohaterach, ile na całej genezie tego, co działo się we wszystkich dotychczasowych odcinkach produkcji. Teraz widzowie oczekują na konkluzję niesamowitej opowieści stworzonej przez braci Duffer, czyli 5. sezon "Stanger Things".

Redakcja poleca

Mimo że duży nacisk położono na kwestie związane z Drugą Stroną i jej tajemnicami, nie zabrakło emocjonalnego rozwinięcia głównych bohaterów. W tym Willa Byersa, w którego wciela się Noah Schnapp. Bohater w 4. sezonie "Stranger Things" zszedł na dalszy plan, ale pojawiło się kilka ważnych z punktu widzenia postaci scen z jego udziałem.

Od 3. sezonu serialu widzowie podejrzewali, że Will jest gejem. Nie zostało to jednak w żaden sposób potwierdzone, mimo że sam Schnapp w jednym z wywiadów sugerował, że rzeczywiście tak może być. W 4. sezonie pojawiają się jednak momenty, które raczej nie powinny budzić żadnych wątpliwości. Po zakończeniu 4. sezonu w mediach społecznościowych pojawiły się głosy, że Will jest kolejnym reprezentantem społeczności LGBTQ+ w "Stranger Things".

Chociaż orientację seksualną Willa może sugerować fragment sceny z 1. odcinka nowego sezonu, w którym koleżanka z klasy podrywa go w bardzo nachalny sposób, co spotyka się z brakiem zainteresowania z jego strony, tak naprawdę odcinek 8. pod tytułem "Tata" potwierdza niemal w stu procentach domysły fanów. Widzimy w nim scenę, w której Will rozmawia ze swoim najlepszym przyjacielem Mike'em (Finn Wolfhard) o Nastce ( Millie Bobby Brown).

Mike boi się, że jest niewystarczający dla swojej dziewczyny. Złe myśli stara się przegnać Will, który wygłasza mowę, prezentując związek z perspektywy Nastki. W rzeczywistości mówi jednak o własnych uczuciach wobec Mike'a. Przemowę kończy słowami: "Ona cię potrzebuje i zawsze będzie cię potrzebować", po czym odwraca głowę. Widzimy wówczas, że chłopak ma łzy w oczach i nie jest w stanie spojrzeć na przyjaciela. Will wyznaje więc Mike'owi swoje prawdziwe uczucia, bez dokonania coming outu.

Ta dość poruszająca scena prawdopodobnie może być bliska sercu wielu młodym osobom queer, które w podobny sposób starają się komunikować z tymi, którzy nie wiedzą o ich orientacji seksualnej. "Stranger Things" porusza więc problem braku tolerancji osób LGBTQ+ i pokazuje go w bardzo emocjonalny sposób. To nie jedyny tego typu wątek w serialu. Grana przez Mayę Hawke Robin Buckley jest lesbijką, o czym wie tylko Steve Harrington (Joe Keery). Chłopak próbuje doradzać jej w kwestii zdobycia partnerki.

Oczywiście strach przed coming outem ze strony Willa i Robin potęguje fakt, że akcja serialu toczy się w latach 80. XX wieku, kiedy tolerancja na osoby LGBTQ+ była o wiele mniejsza niż obecnie. Nie oznacza to jednak, że nieheteronormatywni członkowie społeczeństwa nadal nie borykają się z podobnymi problemami, co bohaterowie "Stranger Things". Produkcja Netflix dotyka więc bardzo ważnego, uniwersalnego wątku, z którym mogą utożsamić się widzowie na całym świecie. 

Redakcja poleca

"Stranger Things" sezon 5: kiedy premiera na Netflix?

W serialu braci Duffer wystąpili Winona Ryder, David Harbour, Millie Bobby Brown, Finn Wolfhard, Noah Schnapp, Gaten Matarazzo, Caleb McLaughlin, Natalia Dyer, Joe Keery, Charlie Heaton, Sadie Sink, Maya Hawke, Priah Ferguson, Cara Buono i Brett Gelman. Na piąty i ostatni sezon serialu, będziemy musieli poczekać co najmniej kilkanaście miesięcy. Na razie nie zdradzono daty jego premiery.

RadioZET.pl