0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Ukradli jej drogie auto. Ada z "Królowych życia" o zaskakującym finale sprawy

2 min. czytania
08.12.2023 16:02

Adrianna Eisenbach jakiś czas temu w sieci przekazała, że ktoś ukradł jej auto, zabierając je wprost z garażu. Teraz gwiazda "Królowych życia" ujawniła zaskakujący finał sprawy. Poczta Polska się nie spisała.

Adrianna Eisenbach o zaskakującym finale sprawy z kradzieżą auta
fot. Instagram/@adrianna_scandal_queen/screen

Adrianna Eisenbach dała się poznać fanom programu " Królowe życia" jako trochę ekscentryczna kobieta o barwnym życiu. Rozpoznawalność zyskała m.in. dzięki swojemu zamiłowaniu do tatuaży, które pokrywają niemal całe jej ciało. Jakiś czas temu Ada chwaliła się, że obrazkami pokryła już ponad 96 procent ciała, co dało jej tytuł najbardziej wytatuowanej Polki. Chylący się ku końcowi 2023 rok przyniósł Adriannie wiele pięknych momentów — w tym ślub z jej ukochanym. Niestety, nie obyło się też bez trudniejszych chwil, takich jak na przykład kradzież ukochanego auta celebrytki. Zuchwali złodzieje połasili się na Porsche, które spokojnie stało w garażu. Zrobili to pod nieobecność "królowej", która była wtedy na zagranicznej wycieczce. Po powrocie do kraju o wszystkim poinformowała w mediach społecznościowych.

Okradli Adę z "Królowych życia". Gwiazda ujawnia, jaki był dalszy ciąg sprawy

Adrianna zawiadomiła policję natychmiast po tym, jak zorientowała się, że auto zniknęło z garażu. - Kochani, wróciliśmy z urlopu i jest niespodzianka. Ukradli mi Porsche. Nie wiem, co mam powiedzieć. Po prostu z****ali z garażu. Przepraszam za słownik. Została tylko jakaś taka część, którą nie wiem, czy nie mogli uruchomić tego auta, czy co. To już jest po prostu hit, żeby z garażu ukraść auto. No teraz policja. Czekamy – mówiła wtedy w swojej relacji na Instagramie. Teraz po miesiącach oczekiwania wreszcie dowiedziała się, jak postępuje sprawa — a właściwie jak nie postępuje.

Redakcja poleca

W niedawnym wideo w mediach społecznościowych przekazała, że wielokrotnie "dobijała się" do policji, by dowiedzieć się, co w sprawie ustalono. Jednak nikt nie umiał jej pomóc i została pokierowana do prokuratury. — Byłam dzisiaj w Prokuraturze Rejonowej dowiedzieć się nareszcie, co z moim skradzionym autem (...). Weszłam więc do środka i wszyscy byli bardzo mili. Okazało się, że sprawa została umorzona już w lipcu — przekazała nieco zirytowana celebrytka.

Adrianna Eisenbach narzeka na Pocztę Polską. Nie donieśli ważnych dokumentów

Jak na koniec zdradziła celebrytka, dopiero po własnej interwencji dowiaduje się o takim finale sprawy, choć prokuratura już wcześniej próbowała ją informować. Próbowała, bo zawiodła Poczta Polska, której nie udało się doręczyć listu. — A dlaczego ja o tym nie wiedziałam? Ponieważ poczta nie doniosła tej poczty, którą prokuratura do mnie wysłała. Czyli panu listonoszowi nie chciało się wejść na górę i przynieść ten list — poinformowała, zwiedziona. Teraz już, skoro wszystko stało się jasne, można uruchomić procedurę odszkodowawczą.

Źródło: Radio ZET/Instagram

Nie przegap
Maryla Rodowicz, Dawid Podsiadło, Małgorzata Rozenek-Majdan, Radosław Majdan
10 Zobacz galerię
fot. MARIUSZ KAPALA GazetA LUBUSKAPolska PressEast News, Karol MakuratREPORTER, TRICOLORSEast News