Norbi zignorował referendum? „Tym, którzy przyjdą daję ogromny mandat zaufania”
Norbi był najnowszym gościem podcastu „Pogadamy, Zobaczymy”. W rozmowie z Patrykiem Wołoszem artysta przyznał, że choć zawsze deklarował się jako osoba apolityczna, w tym roku postanowił głosować w wyborach. Od komisji wziął jednak tylko jedną kartę.
Norbi jest artystą doskonale znanym większości Polek i Polaków. Jego hit „Kobiety są gorące” podbijał niegdyś parkiety w klubach w całym kraju, choć w zanadrzu ma jeszcze wiele innych pozycji. Być może niewiele osób wie, że Norbert Dudziuk nagrał piosenkę z Krzysztofem Krawczykiem, który na pytanie: „zaśpiewasz ze mną piosenkę?” po sekundzie odparł: „wyślijcie mi demo, ale raczej tak”.
Norbi gościł w podcaście „Pogadamy, Zobaczymy”
Poza działalnością estradową Norbi z powodzeniem rozwija się również w Telewizji Polskiej, gdzie prowadzi „Koło fortuny”. Tajemnicą nie jest jednak, że przez swoją współpracę z TVP piosenkarz zaczął być uznawany za osobę w pełni zgadzającą się z propagandowymi działaniami stacji, które ta urządzała na rzecz Prawa i Sprawiedliwości przez 8 lat. W podcaście „Pogadamy, Zobaczymy” Norbi przyznał otwarcie, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego typu opinii, choć sam ich nie podziela.
Zobacz także: KRRiT nie ukarze TVP za aktora w "Wiadomościach". Karę otrzymały za to "Fakty" TVN
W rozmowie z Patrykiem Wołoszem artysta przyznał, że deklaruje się jako osoba apolityczna, a ostatnie wybory parlamentarne były dla niego pierwszymi, na jakie się udał. Do udziału w głosowaniu namówiła go kandydująca koleżanka. - W tym roku do wyborów podszedłem, chociaż nigdy nie chodziłem. To tak na marginesie troszeczkę – powiedział.
Norbi nie wziął udziału w referendum? Wziął tylko jedną kartę
Dudziuk przyznał jednak, że nie ufa politykom i nie wie, czy jego głos coś faktycznie zmienił. Nowej władzy daje duży mandat zaufania, lecz mimo wszystko podchodzi do nich z dużą rezerwą. Norbi zdradził także, że wziął od komisji wyłącznie jedną kartę.
- […] Moja koleżanka startowała, zrobiłem to. Wziąłem jedną kartę i zagłosowałem. Czy to coś zmieni? Być może. Daję tym, którzy przyjdą teraz ogromny mandat zaufania, chociaż jeszcze raz powtarzam – nie kupuję polityków, z jakiej partii by nie byli. Nie jarzę ich – wręcz mnie rozśmieszają albo wkurzają, irytują. Dla mnie są sprzedawcami marzeń. To jest taki plebiscyt zawsze i te tłumaczenia, wojny. To nie mój level, nie moja bajka – słyszymy w podcaście.
- Zenek Martyniuk wpakował się w kłopoty. Policja może postawić go przed sądem
- Brat księżnej Kate został ojcem. James Middleton powitał pierwsze dziecko
- Michał Wiśniewski tak tłumaczy się ws. kredytu w SKOK Wołomin. Ruszył proces
Nie tylko Ibisz czy Rubikowie. Te gwiazdy poszły na wybory parlamentarne 2023
Tu się dzieje
