0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Martyna Wojciechowska szaleje w górach. W mroźną pogodę rozgrzewał ją Bimber

2 min. czytania
19.01.2024 13:46

Martyna Wojciechowska zaskoczyła fanów. Gwiazda TVN pokazała zdjęcia z górskiego szlaku. W mroźną pogodę rozgrzewał ją Bimber. Internauci masowo komentowali post podróżniczki.

Martyna Wojciechowska szaleje w górach. W mroźną pogodę rozgrzewał ją Bimber
fot. Instagram (@martyna.world)

Martyna Wojciechowska od lat jest związana ze stacją TVN. W przeszłości prowadziła tam takie programy jak „Dzieciaki z klasą”, „Big brother” czy „Misja Martyna”. Widzowie najbardziej kojarzą ją jednak z „Kobiety na krańcu świata”. Dziennikarka uwielbia podróżować i nie stroni od adrenaliny. Ostatnio pokazała fanom swojego „nowego chłopaka”. Teraz zaskoczyła internautów zdjęciami z górskiego szlaku. Martyna Wojciechowska wybrała się do Włoch, by tam cieszyć się urlopem wśród ośnieżonych górskich szczytów. Konsternację wywołał jednak fakt, że na fotografii towarzyszył jej Bimber.

Martyna Wojciechowska pozuje z Bimbrem pod pachą. „Nie ja to wymyśliłam”

Fani Martyny Wojciechowskiej, którzy jeszcze nie widzieli zdjęcia udostępnionego przez dziennikarkę, mogliby pomyśleć, że postanowiła ona ogrzać się, pijąc wyskokowy trunek. Nic bardziej mylnego! Na Instagramie gwiazdy TVN pojawiła się fotografia z uroczym psiakiem. Dziennikarka od razu podkreśliła, że to nie ona nadała mu tak oryginalne imię.

Bimber i ja. Witamy weekend! Od razu zaznaczę, że to nie ja wymyśliłam to imię dla psa tylko moja przyjaciółka. I chociaż Bimber sprawia wrażenie poważnego psa, to poważny nie jest. To wciąż nierozgarnięty psiak, który zapomina, że waży prawie 50 kg. Ale za to urodą łamie serce każdemu, kto przechodzi obok” - napisała prezenterka na Instagramie.

Dziennikarka nie jest właścicielką słodkiego czworonoga, lecz obecnie ma go pod swoją opieką. Martyna Wojciechowska postanowiła pomóc koleżance w potrzebie. „Jest chora. (…) Składajcie jej tu życzenia powrotu do zdrowia, a póki co ja i Marysia jesteśmy psimi mamami zastępczymi. Co cieszy szczególnie, bo mamy tu piękne trasy spacerowe nad rzeką z widokiem na Dolomity” - zachwycała się gwiazda.

Redakcja poleca

Na koniec wpisu prezenterka raz jeszcze podkreśliła, że w górach rozgrzewać będą ją jedynie żwawe spacery z Bimbrem na smyczy, a nie tym zamkniętym w szklanej butelce. „Miłego piątku! Ja będę zażywać Bimbra, a nie bimbru i zamierzam się dużo ruszać w górach! Co i Wam polecam” - zażartowała na koniec Martyna Wojciechowska.

Pod wpisem znalazła się masa komentarzy. Fani zachwycali się psiakiem i doceniali poczucie humoru dziennikarki. „Najbardziej polska nazwa dla psa, jaką kiedykolwiek widziałam”, „Kochane psisko”, „Fajne to psie imię”, „Mojego psa mąż i jego koledzy chcieli nazwać Promilek”, „Też mam psa o imieniu Bimber, to imię zobowiązuje do bycia szalonym” - pisali rozbawieni.

Źródło: Radio ZET

Nie przegap