Marek Czyż pod lupą ekspertki. Jak poradził sobie w nowych „Wiadomościach”?
21 grudnia 2023 roku to historyczna data dla Telewizji Polskiej. To właśnie tego dnia wyemitowano zupełnie nowy program informacyjny. „19:30” zastąpiła nadawane przez prawie 35 lat „Wiadomości”. W roli prowadzącego wystąpił Marek Czyż, dla którego był to powrót na Woronicza. Jak poradził sobie na wizji? Jego zachowanie, na prośbę Pudelka, oceniła ekspertka od mowy ciała.
Choć święta za pasem, od kilku dni tematem numer jeden dla wielu Polaków jest rewolucja, jaka zachodzi w Telewizji Polskiej. W środę 20 grudnia, nowy minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz zdymisjonował dotychczasowych szefów TVP, Polskiego Radia i PAP, jednocześnie wyłączając sygnał kanału TVP Info i eliminując z programu wszelkie serwisy informacyjne. Na ekranach tego dnia zabrakło „Teleexpressu”, „Panoramy”, czy „Wiadomości”, pojawiło się za to krótkie oświadczenie Marka Czyża, który zapowiedział emisję zupełnie nowego programu, prezentującego najważniejsze wydarzenia z kraju i ze świata.
Marek Czyż poprowadził nowe „Wiadomości”
W czwartek wieczorem, zgodnie z zapowiedziami, na antenie TVP1 pojawił się serwis „19:30”. Uwagę przykuła czołówka, która różni się znacznie od tego, co mogliśmy oglądać w „Wiadomościach”, ale także i w innych programach informacyjnych. Na ekranach ukazały się twarze ludzi w różnym wieku i w różnych sytuacjach życiowych. Twórcy nowego programu ewidentnie chcieli zasugerować, że będzie on przystępny dla wszystkich obywateli i zamiast dzielić, postara się połączyć grupy o odmiennych poglądach.
Wydanie poprowadził Marek Czyż, który powrócił do stacji po prawie 8 latach nieobecności. - To jest "19.30", najważniejszy program informacyjny Telewizji Polskiej. Marek Czyż, zapraszam – rozpoczął. W trwającym około pół godziny programie poinformowano m.in. o zmianach, jakie zostaną wprowadzone w TVP, ogłoszono, że nie będzie znacznych zmian w ramówce i zapowiedziano nową jakość programów informacyjnych.
Ekspertka ocenia zachowanie Marka Czyża
Występ w nowych „Wiadomościach” z pewnością był zarówno przełomem w karierze Marka Czyża, ale i wielkim wyzwaniem. O to, jak poradził sobie na wizji, Pudelek postanowił zapytać ekspertkę od mowy ciała Natalię Hofman. Specjalistka zauważyła, że dziennikarz wykazał się ogromnym opanowaniem. Nie ustrzegł się jednak drobnej wpadki, a na początku było widać, że jest odrobinę zestresowany.
„Całe "Wiadomości" miały wydźwięk dużej zmiany. Dlatego też w samym wstępie był widoczny stres u prowadzącego. Na samym początku "Wiadomości" prowadzący delikatnie się przejęzyczył i było słychać stres w krótkim, płytkim oddechu. Było słychać, że pomiędzy poszczególnymi wyrazami ten oddech był płytszy, co jest oznaką stresu. Poza takimi ledwo słyszalnymi oznakami stresu, delikatnie było widać drganie nad prawą powieką i dosłownie takie niuanse, jeśli chodzi o mikromimikę, która była naprawdę nieznaczna” – oceniła.
Z każdym kolejnym wejściem pewność siebie prowadzącego rosła. Specjalistka doceniła jego profesjonalizm i przyznała, że w tych trudnych warunkach poradził sobie znakomicie. „Biorąc pod uwagę rangę tego wydarzenia i to, że było to pierwsze wystąpienie nowego prowadzącego, to naprawdę jego mowa ciała jest godna podziwu. Myślę, że sobie doskonale poradził z taką prezentacją” – podsumowała.
Źródło: Radio ZET/Pudelek.pl
- Co dalej z festiwalem w Opolu? Prezydent miasta żąda zmian
- Skontaktowali się z Holecką po nowych "Wiadomościach". Wymowna reakcja byłej szefowej
- Małgorzata Opczowska prosi o modlitwę. Przekazała przykrą wiadomość ze szpitala
Niespodzianka w TVP. Ida Nowakowska przerwała „Pytanie na Śniadanie”
Tu się dzieje
