Małgorzata Rozenek czeka na zmiany w TVP. „Skrajnie patologiczna sytuacja”
Małgorzata Rozenek cieszy się z wyniku wyborów parlamentarnych. Już wyczekuje zapowiadanych zmian w TVP. Ostro skomentowała to, co do dej pory reprezentowały media narodowe.
Małgorzata Rozenek zjadła zęby na pracy w telewizji. Rozpoznawalność przyniosły jej programy „Perfekcyjna pani domu” i „Bitwa o dom”. W 2022 roku, po dziesięciu latach pracy w TVN, została gospodynią „ Dzień Dobry TVN”. W tej roli mogliśmy oglądać ją do niedawna. W ostatnim czasie śniadaniówka przeszła dogłębną rewitalizację, która zakładała drastyczne zmiany kadrowe. Z „DDTVN” pożegnała się plejada gwiazd, w tym Rozenek. To jednak nie przekreśliło jej przyszłości w telewizji. Małgorzata dostała angaż w nowym formacie, w którym będzie stawiała czoła wyzwaniom.
Nie da się ukryć, że jej portfolio jest dosyć bogate. Znalazły się w nim także gościnne występy w TVP. I choć dziś kojarzona jest głównie jako gwiazda TVN, Rozenek sprawia wrażenie żywo zainteresowanej sytuacją na Woronicza. W wywiadzie dla Jastrząb Post powiedziała, czego oczekuje po wyborach.
Małgorzata Rozenek jest zadowolona z wyniku wyborów parlamentarnych
Małgorzata Rozenek nie ukrywa, że cieszy się z wyniku ostatnich wyborów. Dostrzega w nim szansę na to, że prawdziwe potrzeby Polek i Polaków przestaną być zamiatane pod dywan. Jedną z nich jest refundacja in vitro z budżetu państwa.
– Przede wszystkim obserwując to, co się dzieje, mam wrażenie, że moje marzenia i marzenia milionów Polaków zostaną spełnione. Takie marzenia o powrocie do normalności. Widać, że to, co się dzieje, chociażby z KPO, które jest najbardziej namacalnym dowodem tego, że ta przyszła władza zacznie sprawnie realizować wszystkie te postulaty, o których mówiła w kampanii. Zdecydowanie liczę na uchwalenie ustawy o in vitro, o powrocie refundacji procedury in vitro z budżetu państwa – powiedziała Jastrząb Post Małgorzata.
Jako pracownica jednej z największych stacji telewizyjnych, wie, jak istotne jest przywrócenie porządku w strukturach Telewizji Polskiej. Wygląda na to, że nie może doczekać się zmian, które zapowiadała dotychczasowa opozycja.
Małgorzata Rozenek chce zmian w TVP
Przed wyborami opozycja zapowiadała wprowadzenie zmian w strukturach TVP. – Funkcjonariusze PiSu będą rozliczeni – groził Szymon Hołownia. Po wyborach pracownicy publicznego nadawcy zaczęli traktować jego słowa śmiertelnie poważnie.
W TVP panują grobowe nastroje. – Atmosfera jak na Titanicu – mówił portalowi Wirtualnemedia.pl jeden z pracowników TVP Info. Część osób obawia się utraty pracy, niektórzy składają wypowiedzenia, zanim rozpocznie się spodziewana fala zwolnień. A Rozenek wyczekuje chwili, w której dotychczasowa opozycja zacznie wdrażać w życie plan rewitalizacji mediów narodowych.
– Liczę na to, że media narodowe, telewizja publiczna wróci w ręce narodu. Tak jak według ustawy o radiofonii i telewizji powinno być. Mam nadzieję, że rozpocznie się uporządkowywanie tej sytuacji skrajnie patologicznej, która przez ostatnie lata w telewizji była – stwierdziła w wywiadzie dla Jastrząb Post.
- "Kabaret na żywo. Młodzi i moralni" nie wróci do Polsatu. Stacja zastąpi program powtórką filmu
- Wybrano nowego prezesa TVP? "Ma naprawdę szerokie znajomości polityczne"
- Norbi zignorował referendum? „Tym, którzy przyjdą daję ogromny mandat zaufania”
Gwiazdy zwolnione z TVP. Przykre, jak się z nimi pożegnano [FOTO]
Tu się dzieje
