0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Jerzy Sthur jednak nie żałuje jazdy samochodem po alkoholu. „Nic nie zrobiłem”

2 min. czytania
25.07.2023 19:53

Pod koniec ubiegłego roku media obiegła wieść o tym, że Jerzy Sthur wsiadł za kierownicę pod wpływem alkoholu. Jakby tego było mało, aktor potrącił motocyklistę i próbował zbiec z miejsca zdarzenia. Mówił, że żałuje, ale mimo społecznego linczu, wstydu i kary danej przez sąd, po kilku miesiącach zmienił zdanie.

Jerzy Sthur jednak nie żałuje jazdy samochodem po alkoholu. „Nic nie zrobiłem”
fot. Łukasz Szelgąg/East News

17 października 2022 roku Jerzy Sthur wsiadł za kierownicę pod wpływem alkoholu. W wydychanym przez siebie powietrzu miał 0.7 promila. Sprawa wyszła na jaw po tym, jak aktor potrącił motocyklistę i próbował zbiec z miejsca zdarzenia. Początkowo zapewniał w mediach, że bardzo swojego czynu żałuje, jednak po kilku miesiącach uważa, że właściwie niczego złego nie zrobił.

Zobacz też:  Pojawiło się nagranie z kolizji Jerzego Stuhra. Aktor uciekał? "Bandyto, stój!" [WIDEO]

Jerzy Sthur już nie żałuje, że po alkoholu prowadził samochód

Jeszcze kilka miesięcy temu Sthur utrzymywał, że prowadzenie pod wpływem było jedną z najgorszych decyzji jego życia. Wydawać by się mogło, że z taką postawą pokornie przyjmie też dany przez sąd wyrok, jednak aktor po tym, jak usłyszał, że zasądzono grzywnę w wysokości 200 stawek dziennych, 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz nakaz wpłacenia 6 tysięcy złotych na fundusz postpenitencjarny, postanowił zawalczyć o niższą karę.

Sąd drugiej instancji podtrzymał wyrok pierwszej, z kolei sam Jerzy Sthur nie podtrzymał swoich wcześniejszych słów. Z najnowszego wywiadu udzielonemu „Plejadzie” wynika, że po czasie nie widzi nic złego w tym, co zrobił.

Redakcja poleca

Jarzy Sthur o jeździe po alkoholu. Już nie żałuje

Po ogromnym społecznym linczu wydawać się mogło, że Jerzy Sthur naprawdę posypał głowę popiołem. Niestety okazuje się, że jest zgoła inaczej. Aktor dziś uważa, że nie zrobił właściwie nic złego. - Czuję się niewinny, skończyło się na kolizji - stwierdził. Tak naprawdę nic nie zrobiłem, więc wewnętrznie jestem kompletnie czysty. Oczywiście denerwują mnie pomówienia i stosunek prokuratury do mojej osoby, która proponowała coraz wyższe kary i chciała mnie zjeść. Pan Ziobro ścigał pół roku. Powiedzieli, że będą to robić do końca, a ja się zastanawiam: po co? To wręcz filmowa sytuacja, ale chciałbym, żeby już się skończyła.

Mężczyzna zapomniał o tym, jak ogromne niebezpieczeństwo sprawia na drodze kierowca pod wpływem alkoholu (choć ostatnio mieliśmy tego tragiczny przykład). Skupił się na tym, że publika ostro go osądziła. - Bolało mnie, że byłem opluwany w gazetach, przedstawiany jako wyklęty, a przecież nikomu nic nie zrobiłem – stwierdził Jerzy Sthur.

Jerzy Stuhr / Borys Szyc / Joanna Liszowska
10 Zobacz galerię
fot. TRICOLORS/East News / Artur Zawadzki/REPORTER / TRICOLORS/East News