Jasnowidz Krzysztof Jackowski w ogniu krytyki "Nic się kupy nie trzymało"
Krzysztof Jackowski brał udział w poszukiwaniach Iwony Wieczorek. Matka zaginionej przed laty nastolatki źle wspomina współpracę z najsłynniejszym polskim jasnowidzem. „Coś nieprawdopodobnego, co ten człowiek wyprawiał” – powiedziała, nie kryjąc oburzenia.
![Krzysztof Jackowski](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/radiozetrozrywka/storage/images/plotki/jasnowidz-krzysztof-jackowski-w-ogniu-krytyki-nic-sie-kupy-nie-trzymalo/20146005-1-pol-PL/Jasnowidz-Krzysztof-Jackowski-w-ogniu-krytyki-Nic-sie-kupy-nie-trzymalo_content.jpg)
Tragedią Iwony Wieczorek żyła cała Polska. 19-latka zaginęła w 2010 roku, w nocy z 16 na 17 lipca i do tej pory nie udało się ustalić, co stało się z nastolatką. Niedawno śledztwo w głośnej sprawie nabrało tempa – pojawiły się nowe poszlaki, które doprowadziły do zatrzymania osób mogących mieć udział w zaginięciu. Matka poszukiwanej wcześniej poprosiła o pomoc Krzysztofa Jackowskiego.
Zobacz także: Jasnowidz Jackowski wieszczy upadek PiS-u. Nie ma wątpliwości
Jasnowidz Krzysztof Jackowski ostro skrytykowany. „Żadna wizja się nie potwierdziła”
Jackowski zyskał miano najsłynniejszego polskiego jasnowidza – ma na swoim koncie udane współdziałania z policją i agencjami detektywistycznymi. Celebryta jest bardzo aktywny w sieci, gdzie chętnie dzieli się swoimi przepowiedniami dla Polski, odnosząc się do aktualnych wydarzeń.
Bardzo często przed snem miałem takie dziwne skojarzenia, które o dziwo się w krótkim czasie sprawdzały. Wydarzały. Byłem tym zszokowany
– mówił w rozmowie z „Faktem” o początkach swoich wizji.
Jasnowidz z Człuchowa brał udział w głośnych poszukiwaniach Iwony Wieczorek. O pomoc w odnalezieniu córki poprosiła go Iwona Kinda-Wieczorek.
Raz mówił, że nie żyje. Potem wskazywał, że przebywa w Jastrzębiej Górze. Innym razem, że jest porwana w Rewalu. Nic się kupy nie trzymało
– gorzko wspominała współpracę.
Jackowski biegał, jakby miał wizję, a w rzeczywistości dzień wcześniej sama mu o wszystkim opowiadałam. Oprowadzałam i pokazywałam miejsca. Coś nieprawdopodobnego, co ten człowiek wyprawiał!
– opowiedziała mama zaginionej w rozmowie z „Tygodnikiem Powszechnym”
Nieudolność profety potwierdziła również prokuratura.
Żadna wizja pana Jackowskiego nie potwierdziła miejsca pobytu zaginionej ani nie wpłynęła na tok śledztwa
– poinformowała Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
A Wy wierzycie w przepowiednie Krzysztofa Jackowskiego?
RadioZet.pl/"Fakt"/"Tygodnik Powszechny"