0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Jasnowidz Jackowski wieszczy tragedię. „Obawiam się w tym roku świąt”

2 min. czytania
16.11.2022 13:24

Jasnowidz Jackowski podczas najnowszej transmisji poważnie zaniepokoił widzów. Miłośnicy jego przepowiedni usłyszeli niepewny i przestraszony głos profety, który dość tajemniczo zakończył spotkanie. Rzucił terminem, którego – w świetle ostatnich wydarzeń – obawia się najbardziej. Może stać się coś naprawdę złego i poważnego.

Jasnowidz Krzysztof Jackowski
fot. screen YouTube JASNOWIDZ Krzysztof Jackowski Official

Jasnowidz Krzysztof Jackowski odniósł się do wybuchu w Przewodowie, który miał miejsce 15 listopada. Nieoficjalnie informowano, że przyczyną mogło być uderzenie dwóch zbłąkanych rakiet. Jasnowidz z Człuchowa już od dłuższego czasu przypominał, że na wschodzie Polski ludzi czeka wielka panika i strach.

Krzysztof Jackowski w swoich licznych przepowiedniach mówił, że tej jesieni i zimy przeczuwa mocny niepokój w wyżej wspomnianym rejonie. Ludzie mogą wręcz w panice opuszczać swoje domy, jednak uspokajał, aby pochopnie nie podejmować decyzji. Strach miałby być spowodowany raczej obawą przed „napompowanym” zagrożeniem, jednak naprawdę nic poważnego nie miałoby się stać. Jasnowidz z Człuchowa nagle zmienił zdanie?

Zobacz także:  Jackowski przewidział eksplozję w Przewodowie? Stanie się coś jeszcze

Jasnowidz Jackowski obawia się końca 2022 roku

Jasnowidz Jackowski w swojej przepowiedni odniósł się do końcówki bieżącego roku. Widział, że nie tylko rząd może mieć wpływ na sytuację w naszym kraju, ale również mundurowi. Padł nawet termin.

- Obawiam się w tym roku świąt, ale jeszcze bardziej obawiam się sylwestra – powiedział zaniepokojony Krzysztof Jackowski, po czym zakończył transmisję.

Eksplozja w Przewodowie oraz zmasowany atak rakietowy na Ukrainę ma być trzecim, poważnym etapem wizji jasnowidza. Przysłuchując się jego słowom, to najgorsze chyba dopiero przed nami.

Redakcja poleca

- Mówiłem w swojej wizji o trzech poważnych nalotach i że po nich się zacznie. Dzisiejszy nalot na Ukrainę był poważnym nalotem. Mają być jeszcze dwa – wieszczy jasnowidz z Człuchowa.

Krzysztof Jackowski zwrócił też uwagę na to, że „poczujemy powiew wojny na własnej skórze”. Polaków mają czekać spore konsekwencje, jednak w tym momencie raczej nic poważnego nie wyniknie po wybuchu w Przewodowie.

Krzysztof Jackowski
10 Zobacz galerię
fot. JAN BIELECKI/Dzien Dobry TVN/Ea