Były szef "Wiadomości" tłumaczy się z wakacji w Rosji: "Głupi kawał"
Jarosław Olechowski - były szef "Wiadomości", jest ostatnio na świeczniku. Tym razem wyciągnięto jego wakacje, między innymi w Rosji. Co ma na swoją obronę?

Były dyrektor "Wiadomości" TVP i Telewizyjnej Agencji Informacyjnej przyciąga ostatnio uwagę mediów. Wszystko przez chwalenie się w mediach społecznościowych luksusowym życiem. Wśród nich pojawiła się fotografia z wakacji w Petersburgu.
Jarosław Olechowski: luksusowe życie byłego dyrektora TVP
Jak podaje Pudelek, o Olechowskim zrobiło się głośno, kiedy zalał swojego Instagrama falą zdjęć ukazujących jego luksusowe wyjazdy. Poza podróżami, chwalił się stołowaniem w restauracjach, drogimi ubraniami, czy dodatkami, jak złote mokasyny.
Jarosław Olechowski zaczynał jako dziennikarz "Newsweeka". Przeniósł się do redakcji "Rzeczpospolitej", a następnie do TV Puls i w końcu TVP, gdzie pracował w "Panoramie" i "Wiadomościach". Od 2008 roku był reporterem TVP Info. Zasłynął relacjonowaniem katastrofy smoleńskiej. W 2017 roku został wydawcą "Wiadomości", by po kilku miesiącach objąć stanowisko szefa pełniącego obowiązki programu informacyjnego. W 2018 roku został dyrektorem TAI. W tym czasie Olechowski przypisywał swoim działaniom wysokie poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości.
Na początku 2023 roku Olechowski został odwołany przez zarząd TVP z funkcji dyrektora TAI, TVP3 i TVP Warszawa, ale trafił na kolejną ważną państwową posadę - został doradcą społecznym w Ministerstwie Aktywów Państwowych, a po jakimś czasie objął również stanowisko rzecznika prasowego Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Jak donoszą raporty Najwyższej Izby Kontroli, Olechowski w ciągu roku miał zarobić nawet 1,5 miliona złotych.
Jarosław Olechowski tłumaczy się z wakacji w Rosji
Nic więc dziwnego, że kariera za kadencji rządów PiS pozwoliła mu wystawnie żyć. Jednak nie tylko same częste podróże i bogate życie zwróciły szczególną uwagę mediów i internautów. Przykuła je wizyta Olechowskiego w Rosji, która od czasów bestialskiego ataku na Ukrainę, jest przez większość świata na cenzurowanym.
Pojawiły się więc łatwe do przewidzenia komentarze, które wynikają z wcześniej udowodnionych kontaktów polityków i sympatyków PiS z polityką Władimira Putina. Olechowski został zaatakowany w sieci, więc postanowił się wytłumaczyć z wycieczki do Petersburga. Wyjaśnienia trafiły na Twittera.
- Widzę, że nawet archiwalnymi zdjęciami z żoną z wakacji można zrobić niechcianą karierę w Internecie - zaczłą wpis były szef "Wiadomości". - Głupi kawał jaki mi zrobiono wywołał zamieszanie. Szczególnie wśród pseudodziennikarzy, którzy sugerują, że zdjęcie z Euro 2020 zrobiono po zbrodniczej inwazji Rosji na Ukrainę - tłumaczył się w sieci.
Wyjaśnił więc, że zdjęcia z Rosji pochodzą z czasów sprzed ataku Rosji na Ukrainę. Całą sprawę nazwał "głupim kawałem", który mu zrobiono, a osoby z mediów piszących o jego wystawnym życiu prywatnym, były pracownik TVP nazwał "pseudodziennikarzami". Obecnie oglądanie bogatego życia Olechowskiego jest tylko dla wybranych. Były szef TAI ustawił widoczność swojego konta na Instagramie jako prywatną, co oznacza, że tylko on ma prawo udostępniać publikowane przez siebie treści wybranym samodzielnie osobom.
Źródło: Radio ZET/Pudelek
- TVP bez opamiętania szasta publicznymi środkami. Przerażające informacje od NIK
- Koniec TVP? Czy opozycja zamknie Telewizję Polską?
- Kabarety wrócą do TVP? Stawiają jeden warunek. Oto skutki afery z Polsatem
Rozkopywanie grobu, handel ludźmi i napad na pocztę. Największe skandale Jarosława Jakimowicza
