Gwiazdy TVP walczą o zmiany w umowach. „Wynagrodzenie nawet po zwolnieniu”
Pracownicy Telewizji Polskiej mają sobie szykować miękkie lądowanie po utracie pracy. Największe gwiazdy TVP liczą na zmiany w umowach, które pozwolą im otrzymywać wynagrodzenie nawet na rok po zwolnieniu.

Po wyborach parlamentarnych 2023 w Telewizji Polskiej zajdą poważne zmiany. Władzę najpewniej przejmie Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica. Politycy dotychczasowej opozycji zapowiedzieli, że „ funkcjonariusze PiS-u będą rozliczeni”. Nic więc dziwnego, że na Woronicza zapanował chaos, a pracownicy TVP robią wszystko, by zapewnić sobie miękkie lądowanie po nadchodzącej rewolucji. Część z nich ponoć planuje złożyć wypowiedzenia. „ Ewakuacja jest lepsza od zwolnienia” - mówił rozmówca portalu wirtualnemedia.pl. Inni podobno walczą o zmiany w umowach, dzięki którym będą otrzymywać wynagrodzenie nawet po utracie pracy.
Pracownicy TVP zapewnią sobie „miękkie lądowanie”? Zmieniają ich umowy
Dziennikarze Wirtualnej Polski dotarli do informacji, z których wynika, że Danuta Holecka nie planuje sama odejść z TVP. Wręcz przeciwnie - ma prowadzić poważne rozmowy z Mateuszem Matyszkowiczem. - Nieoficjalnie słyszymy, że Danuta Holecka zabiega u obecnego prezesa TVP o lepsze warunki zatrudnienia dla swoich reporterów, chcąc zapewnić im możliwie „miękkie lądowanie” po planowanych przez nową władzę „porządkach” w TVP - czytamy na stronie serwisu.
Teraz podobne doniesienia znalazły się na stronie Press.pl. Rozmówcy portalu pracujący w redakcjach programów informacyjnych TVP potwierdzają, że walczą o zmiany w umowach. W kontraktach mają pojawić się aneksy wprowadzające długie okresy wypowiedzenia. - Umowy mają być tak konstruowane, by mogli pobierać wynagrodzenie nawet przez rok po zwolnieniu, bez względu na to, czy pojawiają się na wizji i będą pracować przy programach - przekonuje jeden z informatorów.
Według informacji Press umowy zmieniono już największym gwiazdom stacji. „Najczęściej słychać o: Michale Adamczyku (dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, który jest na urlopie od czasu ujawnienia przez Onet, że pobił kochankę), Magdalenie Ogórek, Jacku Łęskim i Michale Rachoniu, prowadzących propagandowe programy publicystyczne w TVP Info, a także Miłoszu Kłeczku, który słynie ze skrajnie stronniczych relacji z sejmu i który też prowadzi programy w TVP Info” - czytamy.
W TVP szykują się na utratę pracy. „Nie ma wątpliwości, że będą zwolnienia”
Pozostali pracownicy Telewizji Polskiej, którzy pracowali na umowach o dzieło i umowach-zleceniach mają dostawać etaty. - Chodzi chyba o to, żeby trudniej było ich zwolnić i potem mogli się odwoływać od zwolnień w sądach pracy. Te etaty były obiecywane jeszcze przed wyborami - mówił rozmówca Press.pl.
Na Woronicza panuje grobowa atmosfera. - Nikt już nie ma wątpliwości, że będą zwolnienia. (…) Ludzie pocieszają się, że na pewno poleci ekipa z „Wiadomości” i najbardziej znane twarze z TVP Info, ale na nich zwolnienia się zatrzymają. Ktoś przecież będzie musiał przygotowywać i realizować programy - podsumowuje pracownik TVP Info, który poprosił o anonimowość.
Źródło: Radio ZET/Press
- „Syf” w „Kuchennych rewolucjach”. Magda Gessler prawie zwymiotowała
- Maciej Maleńczuk skrytykował Dodę. Oberwali też Dawid Podsiadło i Mata
- Wojciechowska oburzona słowami Rzecznika Praw Dziecka. "Pseudotęczowe szmaty"
Jarosław Jakimowicz znowu pracuje w TVP? Mamy zdjęcia
