Izabella Krzan i Sandra Kubicka straciły pracę w TVP. Prezes zadecydował
Spore przetasowania w TVP. Mateusz Matyszkowicz zadecydował, że nie będzie kontynuacji dwóch programów: znika „Kamper Polska” oraz „Love Me Or Leave Me. Kochaj albo rzuć”. Tym samym pracę przy formatach straciły Izabella Krzan oraz Sandra Kubicka. Co było powodem zdjęcia programów z anteny?
Izabella Krzan w 2022 roku została prowadzącą reality show „Kamper Polska” - program był produkowany dla TVP VOD. Z kolei Sandra Kubicka w lutym 2023 roku została ogłoszona gospodynią formatu randkowego „Love Me Or Leave Me. Kochaj albo rzuć”. Jak widać, radość nie potrwała zbyt długo – Telewizja Polska nie będzie kontynuować tych programów.
„Kamper Polska” już na samym początku wywołał burzę. Uważano, że TVP ściągnęła pomysł od Friza – youtuber na przełomie września i października 2022 zorganizował wyścig kamperów z udziałem gwiazd internetu, a nagrodą było 100 tys. zł. Tyle samo oferowała Telewizja Polska zwycięzcom swojego formatu.
Zobacz także: Sandra Kubicka przechodzi na emeryturę? "Chciałabym sprzedać moje firmy"
Izabella Krzan i Sandra Kubicka straciły pracę w TVP
Portal „wirtualnemedia.pl” już na początku sierpnia nieoficjalnie podawał, że Telewizja Polska rozstanie się z programem Izabelli Krzan. Tę informację w rozmowie z serwisem potwierdził już prezes TVP, Mateusz Matyszkowicz. W rozmowie dodał, że znika również format, do którego zaangażowano Sandrę Kubicką.
- Te formaty nie będą kontynuowane. Dlaczego? Widzimy, że po prostu nie ma czegoś takiego jak inny widz w online i w telewizji naziemnej. Nie mówimy o różnych grupach widzów, to jest wciąż jeden i ten sam widz, którego uwaga migruje z jednego na drugi sposób użytkowania mediów – mówił Mateusz Matyszkowicz dla „Wirtualnych Mediów”.
Osoby, które nie widziały jeszcze „Love Me Or Leave Me”, będą miały okazję jesienią. Wtedy też format zostanie wyemitowany w TVP Kobieta. Swoją premierę miał wiosną na TVP VOD. Sandra Kubicka bardzo przeżyła współpracę z publicznym nadawcą. Internauci zarzucali jej, że „zaprzedała się pisowskiej diablicy”.
- Ludzie nie pomyślą sobie, że może ta młoda dziewczyna ma coś fajnego do przekazania, tylko wszyscy wrzucają mnie do jednego wora. To jest bardzo przykre. Chodzę na terapię. Bardzo dużo przepracowuję, jak nie dopuszczać tego do siebie. Ja bym oszalała i była w psychiatryku, jakbym na każdy hejt musiała odpowiadać – wspominała Kubicka w rozmowie z „Plotkiem”.
- Marcin Mroczek odchodzi z „M jak miłość”? „To była fantastyczna przygoda”
- Związki par w „Rolnik szuka żony” to zwykła ustawka? Marta Manowska komentuje
- Rewolucja w TVP. Poważne zmiany w „Pytaniu na śniadanie”
Gwiazdy zwolnione z TVP. Przykre, jak się z nimi pożegnano [FOTO]
Tu się dzieje
